Czy przychody z przestępstwa wchodzą do majątku wspólnego małżonków i podlegają podziałowi po rozwodzie?

Zdarza się, że przepisy prawa rodzinnego przenikają się z przepisami prawa karnego. Nie wspominając o przepisach znajdujących się w treści Rozdziału XXVI Kodeksu karnego – przestępstwa przeciwko rodzinie i opiece – są niejako oczywiste, to w niniejszym wpisie chciałam zwrócić uwagę na inną sytuację.
W sprawie o podział majątku wspólnego po rozwodzie, sąd ustala skład i wartość majątku wspólnego małżonków i decyduje o sposobie podziału, ewentualnie ustala spłaty i dopłaty. A co w przypadku, gdy w skład majątku wchodzą składniki zakupione za środki pochodzące z przestępstwa? Wówczas sytuacja nie jest oczywista.

Co wchodzi w skład majątku wspólnego?

Omawiając wskazany problem, należy rozważania podjąć niejako od początku. Wyjściowym aktem prawnym będzie Kodeks rodzinny i opiekuńczy, na podstawie którego należy ustalić co wchodzi w skład majątku wspólnego.
Przepis art. 31 k.r.o. stanowi, że:

§ 1. Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.
§ 2. Do majątku wspólnego należą w szczególności:
1) pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków;
2) dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków;
3) środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków;
4) kwoty składek zewidencjonowanych na subkoncie, o którym mowa w art. 40a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2020 r. poz. 266, 321, 568, 695 i 875).

Istotna jest również treść art. art. 33 k.r.o. Przepis stanowi, że:

Do majątku osobistego każdego z małżonków należą:
1) przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej;
2) przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił;
3) prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom;
4) przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków;
5) prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie;
6) przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; nie dotyczy to jednak renty należnej poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość;
7) wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków;
8) przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków;
9) prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy;
10) przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.

Skoro wiadomo, co do wchodzi w skład majątku wspólnego, można przyjąć, że nabywane przedmioty majątkowe w trakcie trwania małżeństwa wchodzą do majątku wspólnego małżonków. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy przepis szczególny stanowi, że nabycie następuje do majątku odrębnego, bądź strony się inaczej umówiły.
Co to są więc przedmioty, przychody pochodzące z przestępstwa?

Przedmioty pochodzące z przestępstwa

Definicji można poszukać w oparciu o art. 44 § 1 k.k. (przepadek przedmiotów). Co do zasady przedmioty pochodzące z przestępstwa podlegają przepadkowi. Przez pojęcie przedmiotu należy rozumieć każdy obiekt materialny. Będzie to przede wszystkim, ale niekoniecznie, rzecz. Możliwe jest orzeczenie przepadku np. zwierzęcia. Jest możliwe także orzeczenie przepadku każdego dokumentu, choć zgodnie z treścią przepisu art. 115 § 9 k.k. nie wszystkie dokumenty są rzeczami. Przepadkowi podlega również korzyść majątkowa bądź jej równowartość (art. 45 § 1 k.k.
Należy zauważyć również, że przedmioty pochodzące z przestępstwa często są zwracane prawowitym właścicielom. Np. przedmioty pochodzące z kradzieży, rozboju, oszustwa itp.
W przypadku korupcji, zarówno czynnej jak i biernej, sama łapówka będzie podlegała przepadkowi, zgodnie z art. 44 § 1 k.k. Warto jednak pamiętać, że obligatoryjny przepadek, o którym mowa w tym przepisie, będzie miał zastosowanie tylko wówczas, gdy dany przedmiot majątkowy zachowa tożsamość, tzn. będzie chodziło o dokładnie te same pieniądze lub inną rzecz, która była przedmiotem łapówki (por. wyrok SN z dnia 27 marca 2013 r., sygn. akt: III KK 273/12). Jeżeli natomiast przedmiot łapówki zostałby zużyty (pieniądze zostały wydane), wówczas sąd będzie miał możliwość orzeczenie równowartości przedmiotu pochodzącego z przestępstwa (art. 44 § 3 k.k.).

Natomiast istnieje możliwość, iż przedmioty pochodzące z przestępstwa zostaną zbyte – „spieniężone” bądź z popełnienia przestępstwa sprawca wszedł w posiadanie środków pieniężnych. Nie wchodząc w szczegóły np. sprawca handlował narkotykami, dopuszczał się czynu handlu ludźmi, uzyskiwał korzyści majątkowe z prostytucji innych osób (stręczycielstwo, sutenerstwo i kuplerstwo), działał w zorganizowanej grupie przestępczej, z której czerpał korzyści finansowe itp. Posiadał więc środki finansowe, których źródłem było popełnienie przestępstwa i za te środki kupował dobra materialne – samochody, nieruchomości itp., będąc w związku małżeńskim.

Co z takimi dobrami materialnymi – nabytymi za środki pochodzące z czynu zabronionego?

Odpowiedź znaleźć można w treści uchwały Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2010 r., sygn. akt: III CZP 42/10, który stwierdził, iż „przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez jednego z małżonków, uzyskane z przestępstwa, wchodzą w skład majątku wspólnego na podstawie art. 32 § 1 k.r.o.”

Stan faktyczny stanowiący podstawę treści uchwały SN

Wątpliwość prawna wyjaśniona w cytowanej uchwale powstała na tle wszczętej w 2007 r. przez Przemysława R. sprawy o podział majątku wspólnego jego i jego byłej żony Ireny K. Uczestnicy byli małżeństwem od sierpnia 1998 r. do listopada 2004 r. W maju 2002 r. zawarli umowę majątkową małżeńską o rozdzielności majątkowej. Rok wcześniej Irena K. podpisała umowę przedwstępną kupna mieszkania hipotecznego i zaczęła wpłacać kolejne raty na poczet jego ceny. Definitywną umowę sprzedaży zawarła w listopadzie 2004 r., po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego. Jej były mąż twierdził, że mieszkanie to należy do ich majątku dorobkowego, i domagał się objęcia go podziałem. Zakup ten bowiem – argumentował – został sfinansowany z pieniędzy należących do ich majątku wspólnego. Źródłem ich zaś była jego działalność przestępcza. Od kwietnia 1999 r. do stycznia 2000 r. handlował narkotykami. Potem wyjechał do Niemiec, gdzie został aresztowany. Po dwóch latach wrócił do kraju i trudnił się wymuszaniem haraczy. Za wszystkie te przestępstwa, a także udział w związku przestępczym, został prawomocnie skazany w październiku 2004 r. Twierdził, że z działalności przestępczej utrzymywał też rodzinę. Jego żona nie pracowała zawodowo i nie miała własnych dochodów.

Konkluzje

Pytanie prawne do SN skierował sąd rozpoznający sprawę w II instancji. W uzasadnieniu pytania prawnego sąd II instancji przypomniał m.in., że zgodnie z art. 412 k.c. sąd może orzec przepadek na rzecz Skarbu Państwa świadczenia spełnionego w zamian za dokonanie czynu zabronionego przez ustawę lub w celu niegodziwym. Może, a więc nie musi. Mogą zatem funkcjonować w obrocie przedmioty nabyte w taki sposób – w sposób pochodzący de facto z przestępstwa. A skoro tak, to jeśli małżonek uzyskujący je pozostaje we wspólności majątkowej małżeńskiej, wchodzą one do majątku dorobkowego. Przyjęcie tej koncepcji chroniłoby interesy małżonka, który nie miał własnych dochodów, bo zajmował się domem i wychowywaniem dzieci – argumentował sąd drugiej instancji. Ale też zaznaczył, że zrównanie na gruncie prawa rodzinnego dochodów z legalnych źródeł z uzyskiwanymi z działalności przestępczej pozostawałoby w sprzeczności z założeniami państwa prawa.

Ostatecznie Sąd Najwyższy dał jednak pierwszeństwo regułom płynącym z treści Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez jednego z małżonków, uzyskane z przestępstwa, wchodzą w skład majątku wspólnego na podstawie art. 32 § 1 k.r.o.

Obraz Victoria_Regen z Pixabay

Radca prawny

Alicja Kaszta

te;. 608 436 324

Czytaj więcej

Spektrum autyzmu a sprawy rodzinne, opiekuńcze i nieletnich

Coraz częściej w postępowaniach przed sądami uczestniczą rodzice dzieci ze spektrum autyzmu, a dziecko jest milczącym uczestnikiem postępowania.
Zwracamy uwagę na szczególne potrzeby dzieci rozwijających się odmiennie. Sądy rodzinne orzekając o powierzeniu władzy rodzicielskiej, kontaktach, powinny brać pod uwagę potrzeby tych dzieci, które często są nieco inne niż potrzeby dzieci rozwijających się neurotypowo. Podobnie opiniujący do sprawy specjaliści z OZSS bądź biegli psychologowie, psychoterapeuci, winni posiadać odpowiednie kwalifikacje w tym zakresie, by treść opinii uwzględniała jak najszerzej odmienności dziecka którego sprawa dotyczy.
Polecamy w tym zakresie materiały Fundacji SYNAPSIS – „Dobro dziecka z autyzmem w procesie określania sposobu wykonywania
władzy rodzicielskiej” – jako podstawę. Natomiast wiedzę tę należy dokładnie zgłębić, by móc w sprawach rodzinnych właściwe ocenić i ustalić indywidualne potrzeby danego dziecka.
Podobnie w sprawach opiekuńczych oraz nieletnich. Często problemy nieletnich spowodowane są brakiem odpowiedniej diagnozy i podejścia do dziecka. Wszystkie okoliczności należy dokładnie zbadać i podkreślić w postępowaniu.
My jako pełnomocnicy procesowi mamy obowiązek dokształcania z zakresu prawa, procedur ale jednocześnie zgłębiamy wiedzę z dziedzin pokrewnych w sprawach rodzinnych, nieletnich oraz karnych tj. z zakresu psychologii, socjologii, pedagogiki itp.
Uważamy to za koniecznie, by należycie reprezentować Klientów w wymienionych sprawach, by problem rozumieć możliwie szeroko.
Polecamy pod rozwagę:
Radca prawny
Alicja Kaszta
tel.: 608 436324

Czytaj więcej

Obrońca nieletniego – czy nieletni może posiadać obrońcę?

W przypadku osób nieletnich, które popadły w problemy z prawem, bądź które spełniają przesłanki demoralizacji, zastosowanie będzie miała ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich (u.p.n.). Właściwym do orzekania w ich sprawie będzie sąd rodzinny. Postępowanie w sprawach nieletnich jest postępowaniem „mieszanym”. Co do zasady opiera się na przepisach postępowania cywilnego, jednak zawiera w sobie również elementy uregulowane w kodeksie postępowania karnego (k.p.k.). Z postępowania karnego zaczerpnięte są np. przepisy dotyczące prowadzenia postępowania i gromadzenia materiału dowodowego przez policję, jak również możliwość ustanowienia przez nieletniego obrońcy w osobie adwokata lub radcy prawnego. W odniesieniu do powoływania i działania obrońcy, jak również w postępowaniu poprawczym zastosowanie mają przepisy kodeksu postępowania karnego ze zmianami przewidzianymi w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich.

Należy wiedzieć, że prawo do obrony, stanowi element prawa do rzetelnego procesu karnego. Jest ono jednym z podstawowych praw oskarżonego w zwykłym procesie karnym. Prawo do obrony zagwarantowane zostało w treści art. 42 ust. 2 Konstytucji RP oraz aktach prawa międzynarodowego (art. 6 ust. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz art. 14 ust. 3 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych).

Postępowanie w sprawach nieletnich ma charakter mieszany. Jednak część doktryny oraz praktycy podzielają pogląd, że jest to charakter represyjny, zbliżony do zwykłego procesu karnego. Wobec powyższego nieletniemu przysługuje prawo do obrony.
Jednak nie zawsze było to oczywiste. Nowelizacją ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich z sierpnia 2013 r. dodany został nowy przepis, w którym w sposób wyraźny i bezpośredni określone zostało prawo nieletniego do obrony, w tym prawo do korzystania z pomocy obrońcy. W poprzednim stanie prawnym, tj. pod rządami art. 79 § 1 pkt 1 d.k.p.k., obowiązywała zasada, według której nieletni musiał mieć obrońcę w każdym postępowaniu, które toczyło się przed sądem. Obecnie, zgodnie więc z treścią art. 18a pkt 1 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich – nieletniemu przysługuje prawo do obrony, w tym prawo do korzystania z pomocy obrońcy. Regulacja ta określa zatem prawo do obrony nieletniego w sposób zbieżny z redakcją art. 6 k.p.k.

Zgodnie z treścią art. 82 k.p.k. obrońcą może być jedynie osoba uprawniona do obrony według przepisów o ustroju adwokatury lub ustawy o radcach prawnych. Nowelizacja Kodeksu postępowania karnego z 2013 r. zrównała w tym zakresie adwokatów i radców prawnych, stanowiąc, że obrońcą może być wyłącznie osoba, która jest uprawniona do obrony według przepisów o ustroju adwokatury lub ustawy o radcach prawnych.

Nieletni może korzystać z pomocy maksymalnie trzech obrońców (art. 77 k.p.k.), jeden obrońca może zaś bronić kilku nieletnich tylko wówczas, gdy ich interesy nie pozostają w sprzeczności (art. 85 k.p.k.). Obrońcę dla nieletniego mogą ustanowić rodzice lub opiekunowie. W sytuacji, w której obrona nieletniego jest obowiązkowa, a nie ma on obrońcy z wyboru, sąd wyznacza obrońcę z urzędu. Obrońcę może ustanowić również sam nieletni, i jemu również, przy spełnieniu przesłanek wskazanych w art. 78 § 1 k.p.k., przysługuje uprawnienie do domagania się ustanowienia obrońcy z urzędu. Sąd ustanowi nieletniemu obrońcę z urzędu, gdy ustali, że interesy nieletniego i jego rodziców/opiekunów są ze sobą sprzeczne.
Obrońca może podejmować działania wyłącznie na korzyść nieletniego (art. 86 k.p.k.) i jest obowiązany do zachowania w tajemnicy wszystkiego, czego dowiedział się w związku z prowadzeniem sprawy.

Obrona może być obowiązkowa (obligatoryjna) lub z wyboru (fakultatywna). Przypadki obligatoryjnej obrony nieletniego wymienia art. 32c § 1 u.p.n. tj. gdy:
– istnieje sprzeczność interesów pomiędzy nieletnim a jego rodzicami (opiekunem),
– nieletni jest głuchy, niemy lub niewidomy,
– zachodzi uzasadniona wątpliwość co do stanu zdrowia psychicznego nieletniego,
– nieletniego umieszczono w schronisku dla nieletnich.
Ustawa zatem nie przewiduje obligatoryjnej obrony nieletniego w toku całego postępowania. W pozostałych przypadkach nieletni ma prawo do korzystania z pomocy obrońcy, obrona jest wówczas fakultatywna.

Od 2003 roku trwają w Polsce prace nad powstaniem nowych modelowych rozwiązań prawnych w zakresie problematyki nieletnich, by zapewnić dzieciom uczestniczącym w postępowaniu pełną ochronę ich praw. Istniejące regulacje są niewystarczające i nie są w pełni skuteczne. Obecnie trwają prace nad projektem ustawy nowelizacyjnej z lipca 2021 r. Niezbędne jest opracowanie ustawy regulującej kompleksowo zagadnienie nieletnich oraz w celu sprecyzowania instrumentów ochrony prawnej nieletnich. Potrzebne są bardzo poważne zmiany proceduralne w celu znacznego uproszczenia postępowania oraz przyspieszenia jego biegu – od momentu wszczęcia postępowania do wydania orzeczenia merytorycznego. Niezbędne wydaje się ponadto ujednolicenie i sprecyzowanie procedur. Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, warto zauważyć także zasadność wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących pełniejszej realizacji prawa nieletnich do obrony w znaczeniu formalnym. Zasadne jest zapewnienie nieletnim prawa do korzystania z pomocy obrońcy na każdym etapie postępowania począwszy od jego wszczęcia poprzez wprowadzenie obligatoryjności obrony.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Kurator dla dziecka w postępowaniu karnym

Kto może być kuratorem reprezentującym dziecko w postępowaniu karnym?

Zgodnie z art. 90 § 1 k.r.o. – dla dziecka pozostającego pod władzą rodzicielską, którego żadne z rodziców nie może reprezentować, sąd opiekuńczy ustanawia kuratora reprezentującego dziecko.
Przepis art. 90 k.r.o. został znowelizowany dnia 20 września 2019 r. Obecnie przepis ten zawiera trzy jednostki redakcyjne oraz ustawodawca dodał art. 99[1] – 99[3] k.r.o. Zgodnie z art. 99[1] k.r.o. Kuratorem reprezentującym dziecko może być ustanowiony adwokat lub radca prawny, który wykazuje szczególną znajomość spraw dotyczących dziecka, tego samego rodzaju lub rodzajowo odpowiadających sprawie, w której wymagana jest reprezentacja dziecka lub ukończył szkolenie dotyczące zasad reprezentacji dziecka, praw lub potrzeb dziecka (§1). W przypadku gdy stopień skomplikowania sprawy tego nie wymaga, w szczególności gdy sąd opiekuńczy określi szczegółowo treść czynności, kuratorem reprezentującym dziecko może zostać ustanowiona również inna osoba posiadająca wyższe wykształcenie prawnicze i wykazująca znajomość potrzeb dziecka. Jeżeli szczególne okoliczności za tym przemawiają kuratorem może zostać ustanowiona także osoba nieposiadająca wyższego wykształcenia prawniczego (§2).


Zmiana ustawy służy zapewnieniu rzeczywistej reprezentacji dziecka przed sądem, wówczas gdy nie mogą reprezentować go rodzice. Jeżeli podejrzanym lub oskarżonym o popełnienie przestępstwa na szkodę małoletniego jest jedno (lub oboje) z rodziców, sąd opiekuńczy ma obowiązek ustanowić małoletniemu dla zabezpieczenia jego interesów kuratora procesowego. Wykonywać prawa małoletniego nie może wówczas drugi z rodziców, którego interesy mogłyby być niezgodne z dobrem dziecka. W sprawach karnych, gdzie sprawcą może okazać się jeden z rodziców (bądź oboje rodziców) od lat przyjmuje się, że drugi z rodziców nie może reprezentować dziecka. Na ten temat wypowiedział się w 2010 r. Sąd Najwyższy w Uchwale 7 Sędziów (sygn. akt I KZP 10/10), gdzie w sposób kategoryczny wskazał, że „Rodzic małoletniego nie może, działając w charakterze przedstawiciela ustawowego, wykonywać praw tego małoletniego jako pokrzywdzonego w postępowaniu karnym, w tym także w postępowaniu z oskarżenia prywatnego, jeżeli oskarżonym jest drugi z rodziców”
Jeżeli więc w postępowaniu karnym występuje małoletni pokrzywdzony sąd rodzinny, na wniosek prokuratury, ustanowi kuratora dla zabezpieczenia praw małoletniego w toczącym się postępowaniu.
Aby jednak była to reprezentacja rzeczywista, nie może uchodzić uwadze, że kurator reprezentujący dziecko od 20 września 2019 r. nie może być osobą przypadkową. W postępowaniu karnym będzie to jedynie adwokat lub radca prawny, lecz nie każdy, a tylko taki, który ukończył szkolenie dotyczące zasad reprezentacji dziecka lub wykazuje szczególną znajomość spraw dotyczących dzieci, tego samego rodzaju lub rodzajowo odpowiadających sprawie, w której miałby zostać ustanowiony.
Kuratorem może być zatem tylko taki adwokat lub radca, który spełnia rzeczone kryteria. Wraz z ustanowieniem adwokata lub radcy kuratorem, jest on w tej sprawie właśnie kuratorem reprezentującym dziecko, z prawami i obowiązkami, o których mowa w art. 99 § 2 i 3 k.r.o oraz 99[2] – 99[3] k.r.o. Tym samym w żadnym razie kurator taki nie może ustanawiać substytucji lub udzielać upoważnienia aplikantowi do zastępowania go w tej sprawie.
Kurator podlega nadzorowi sądu opiekuńczego i tylko ten sąd może zmienić kuratora. W innych sprawach, niż karne – o których mowa w art. 99[1] § 2 k.r.o., kuratorem może być także inna osoba, lecz zawsze minimalnym wymogiem jest aby kandydat na kuratora wykazywał znajomość potrzeb dziecka. Sąd opiekuńczy obowiązany jest zatem czynić ustalenia w tym przedmiocie i do niego należy ocena, czy kryteria te kandydata spełnia. Dopiero wówczas ustanowi kuratora reprezentującego dziecko.
Mając na względzie stanowisko Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce – praktyka powinna być taka, że okręgowe rady adwokackie i rady okręgowe izby radców prawnych, powinny, w trosce o właściwą reprezentację dziecka, powinny dążyć do wdrożenia szkoleń dotyczących zasad reprezentacji dziecka i co za tym idzie, stworzyć listę osób spełniających ustawowe kryteria reprezentacji dziecka, alternatywnie stworzyć takie listy w oparciu o specjalizację w zakresie występowania w sprawach określonego rodzaju, w których pokrzywdzonymi są dzieci.
Przyśpieszy to proces ustanawiania kuratora i urealni zamiary ustawodawcy odnośnie rzeczywistej reprezentacji dziecka w takich sprawach. Każdorazowo obowiązek weryfikacji ustawowych przesłanek spoczywa na sądzie opiekuńczym. Sąd ten z reguły ma wiedzę o danej specjalizacji adwokata lub radcy prawnego, a nadto zwrócić się może do kandydata o wskazanie kategorii spraw w jakich występował na rzecz dziecka.
W przypadku innych osób, wiadomości o znajomości potrzeb dziecka również będą pochodziły od kandydata, co sąd może weryfikować.
Jest to istotne, by reprezentacja małoletniego była prawidłowa, gdyż rola kuratora małoletniego w postępowaniu karny jest znaczna. Kurator, reprezentujący małoletniego pokrzywdzonego, w toku postępowania ma dbać o należytą reprezentację jego praw. Jest on umocowany do wszystkich czynności łączących się ze sprawą. W szczególności może brać udział w przesłuchaniach, badaniach, rozprawach itd. Kurator może zaskarżać orzeczenia i żądać ich wykonania.
Konkludując powyższe rozważania, rola kuratora jest istotna i stąd kurator winien być osobą kompetentną w tym względzie.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Odpowiedzialność karna za błąd medyczny (błąd w sztuce medycznej)

Błąd w sztuce medycznej, błąd lekarski czy zdarzenie medyczne?

Pojęcie „błąd w sztuce medycznej” , „błąd medyczny” , „błąd lekarski” (lege artis) czy „błąd w sztuce lekarskiej” nie zostało zdefiniowane dotychczas w żadnym akcie prawnym. Pojęcia te definiowane są przez medyków i prawników nieco odmiennie i nieco odmienny mają zakres.

W ustawie o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta znajduje się definicja „zdarzenia medycznego”. Definicja ta została wprowadzona na potrzeby postępowania prowadzonego przed Wojewódzką komisją do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych.

Art. 67a brzmi: zdarzeniem medycznym jest zdarzenie w postaci zakażenia pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia pacjenta albo śmierci pacjenta będącego następstwem niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną: diagnozy, jeżeli spowodowała ona niewłaściwe leczenie albo opóźniła właściwe leczenie, przyczyniając się do rozwoju choroby, leczenia, w tym wykonania zabiegu operacyjnego, zastosowania produktu leczniczego lub wyrobu medycznego.

Pojęcia „błąd medyczny” i „błąd lekarski” (lege artis) są tworzone w oparciu o poglądy orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych oraz bogatej w tym zakresie doktryny prawniczej. Cytowane pojęcia stosowane są często zamiennie. Przyjąć należy, że pojęcie określane jako „błąd w sztuce medycznej” lub „błąd medyczny” jest pojęciem szerszym od błędu lekarskiego (lege artis), gdyż odnosi się również do osób niebędących lekarzami, w tym również do placówek medycznych świadczących usługi medyczne, odpowiedzialnych np. za błędy organizacyjne czy techniczne.

„Błąd medyczny” – w szerokim znaczeniu jest to każde postępowanie obiektywnie sprzeczne z powszechnie uznanymi zasadami ostrożności i aktualnej wiedzy medycznej. Obejmuje swoim zakresem błąd lekarski, który zależy od aktualnego stanu wiedzy lekarza w zakresie medycyny.

Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 01 kwietnia 1955 r., sygn. akt: IV CR 39/45:
„Błędem w sztuce lekarskiej jest czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodna z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Zaniedbania lekarza w zakresie obowiązków otoczenia chorego opieką oraz w zakresie organizacji bezpieczeństwa higieny i opieki nad chorym nie są błędem w sztuce lekarskiej.”

Rodzaje błędów medycznych / błędów w sztuce medycznej

Wyróżnia się:
– błąd diagnostyczny (błąd rozpoznania),
– błąd terapeutyczny (błąd leczenia),
– błąd techniczny,
– błąd organizacyjny.

Odpowiedzialność za błąd medyczny

Popełniający błąd lekarz ponosi odpowiedzialność na bardzo szerokim polu. Może być to odpowiedzialność karna, cywilna, dyscyplinarna. Odpowiedzialność tego rodzaju nie dotyczy wyłącznie lekarza. Te same przepisy stosuje się do lekarza dentysty, pielęgniarki, położnej czy też innego podmiotu wykonującego zawód medyczny (np. do ratownika medycznego). Błąd organizacyjny bądź techniczny może obciążać również placówkę medyczną świadczącą usługi medyczne.

Odpowiedzialność karna za błąd medyczny

Ze względu, iż temat odpowiedzialności lekarza jest obszerny, w niniejszym opracowaniu przedstawiona zostanie wyłącznie odpowiedzialność karna w oparciu o przepisy prawa karnego. Pozostałe rodzaje odpowiedzialności będą opisane w późniejszym czasie.

Kodeks karny oraz procedura karna nie zawierają norm, które bezpośrednio odnoszą się do lekarzy i zawodów pokrewnych. Natomiast wykonywane obowiązki / bądź zaniechanie wykonania obowiązków może rodzić odpowiedzialność na podstawie poniższych przepisów.

Nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 k.k.)

Zgodnie z treścią art. 155 k.k.: kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Podmiotem przestępstwa z art. 155 k.k. może być każdy (przestępstwo powszechne). Zgodnie z regułą wyrażoną w art. 2 k.k. odpowiedzialność karną za nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka popełnione przez zaniechanie może ponieść tylko ten, na kim ciążył prawny, szczególny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi. W tej postaci to przestępstwo indywidualne.
Na lekarzu spoczywa prawny szczególny obowiązek zapobiegnięciu skutkowi zagrożenia dla życia lub zdrowia pacjenta. Z tego powodu może on ponosić odpowiedzialność nie tylko za działanie, ale także za zaniechanie, które doprowadziło do śmierci pacjenta.

Dobrem chronionym przez cytowany przepis jest życie człowieka od rozpoczęcia porodu (Kodeks Karny Komentarz, A. Grześkowiak i K. Wiak, Beck 2012 r.).

Pomiędzy zachowaniem lekarza a śmiercią pacjenta musi istnieć związek przyczynowy. Oznacza to, że dla stwierdzenia popełnienia przestępstwa z art. 155 k.k. konieczne jest wykazanie, że to konkretne zachowanie lekarza – będące działaniem bądź zaniechaniem – było przyczyną śmierci pacjenta.

Jako zachowanie bezprawne będzie kwalifikowane naruszenie reguł ostrożności wymaganych w danym przypadku, uwzględniających aktualny stan wiedzy medycznej lekarza oraz stan zdrowia pacjenta. Dla zobrazowania sytuacji w celu ustalenia związku przyczynowego, można zadać dwa pytania: „czy w tych konkretnych warunkach modelowy-postępujący prawidłowo lekarz, uczyniłaby tak samo jak lekarz, którego postępowanie jest sprawdzane? Czy zachowanie lekarza było zgodne z wymaganiami aktualnej wiedzy i nauki medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej?” Jeżeli odpowiedź na te pytania będzie twierdząca, to do zaistnienia czynu z art. 155 k.k. nie doszło. Natomiast jeżeli odpowiedzi będą przeczące, istnieje możliwość pociągnięcia lekarza do odpowiedzialności karnej za spowodowanie śmierci pacjenta.

Powyższe ma poparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych. „Lekarz może odpowiadać karnie za przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu pacjenta w związku z zabiegiem leczniczym (rozumianym w szerokim znaczeniu tego pojęcia, tzn. obejmującym diagnozę, terapię i profilaktykę chorób) tylko w razie zawinionego błędu sztuki lekarskiej. Ustalenie błędu w sztuce lekarskiej zależy od odpowiedzi na pytanie, czy postępowanie lekarza w konkretnej sytuacji i z uwzględnieniem całokształtu okoliczności istniejących w chwili zabiegu, a zwłaszcza tych danych, którymi wówczas dysponował albo mógł dysponować, zgodne było z wymaganiami aktualnej wiedzy i nauki medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej.” (wyrok Sądu Najwyższego, z dnia 10 grudnia 2002 r., sygn. akt: V KK 33/02 ; Kodeks Karny Komentarz, A. Grześkowiak i K. Wiak, Beck 2012 r.).

Na powyższe wątpliwości odpowiedzi udzielają biegli sądowi z zakresu medycyny, w treści opinii wykonanej na żądanie prokuratora bądź Sądu. Następnie Sąd orzekający na podstawie opinii ocenia postępowanie lekarza w porównaniu do modelu zachowania opisanego powyżej.

Spowodowanie uszczerbku na zdrowiu (art. 156 § 2 k.k. oraz 157 § 3 k.k.)

Odpowiedzialność za błąd medyczny może być konsekwencją nie tylko śmierci pacjenta (art. 155 k.k.), lecz również uszczerbku na jego zdrowiu. Z tej perspektywy podstawą odpowiedzialności karnej będą przede wszystkim przepisy art. 156 § 2 k.k. oraz 157 § 3 k.k.

Przepisy art. 156 i 157 k.k. określają typy rodzajowe przestępstw przeciwko zdrowiu, przy których kwalifikacja prawna uzależniona jest od wystąpienia określonej kategorii uszczerbku na zdrowiu. Wyróżnia się:
– ciężki uszczerbek na zdrowiu (art. 156 § 1 k.k.),
– średni (art. 157 § 1 k.k.),
– lekki (art. 157 § 2 k.k.).

Dobrem chronionym tymi przepisami jest zdrowie człowieka od rozpoczęcia porodu, a w typie określonym w art. 156 § 3 k.k. – życie człowieka. Ochronę zdrowia i prawidłowego rozwoju dziecka poczętego zapewnia osobny art. 157a k.k. (uszkodzenia prenatalne).

Zgodnie z ich treścią art. 156 i 157 k.k.:

Art. 156
§ 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:
1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,
2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 5, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Art. 157 k.k.
§ 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia prywatnego, chyba że pokrzywdzonym jest osoba najbliższa zamieszkująca wspólnie ze sprawcą.
§ 5. Jeżeli pokrzywdzonym jest osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na jej wniosek.

Wskazane wcześniej przepisy art. 156 § 2 k.k. oraz 157 § 3 k.k. określają odpowiedzialność karną za typy nieumyślne.

Odpowiedzialność za błąd medyczny w przypadku uszczerbków na zdrowiu, aktualizuje się wówczas, gdy wystąpi związek przyczynowy. Podstawą odpowiedzialności może być zarówno działanie sprzeczne ze sztuką lekarską, jak i zaniechanie podjęcia odpowiednich czynności.

Uszczerbek na zdrowiu dziecka poczętego (art. 157a k.k.)

Zgodnie z treścią art. 157a k.k.
§ 1. Kto powoduje uszkodzenie ciała dziecka poczętego lub rozstrój zdrowia zagrażający jego życiu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa lekarz, jeżeli uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia dziecka poczętego są następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety ciężarnej albo dziecka poczętego.
§ 3. Nie podlega karze matka dziecka poczętego, która dopuszcza się czynu określonego w § 1.

Dobrem chronionym jest zdrowie i prawidłowy rozwój dziecka poczętego, w okresie od poczęcia do rozpoczęcia porodu.
Podmiotem przestępstwa może być każdy (przestępstwo powszechne). Podmiotem może być lekarz. Między zachowaniem lekarza a uszkodzeniem dziecka, musi wystąpić związek przyczynowy (uwagi jak powyżej).

Wyłączona jest przestępczość spowodowania uszkodzenia ciała dziecka poczętego lub rozstroju zdrowia zagrażającego jego życiu, jeżeli było ono następstwem działań leczniczych koniecznych do uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety albo dziecka poczętego (art. 157a § 2 k.k.).

Narażenie na niebezpieczeństwo (art. 160 k.k.)

Art. 160 § 1 k.k. stanowi:
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1-3 sprawca, który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo.
§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Dobrem chronionym przez cytowany przepis jest życie i zdrowie człowieka.

Podmiotem przestępstwa z art. 160 § 1 k.k. może być każdy (przestępstwo powszechne), poza sprawcą przestępstwa w typie kwalifikowanym z art. 160 § 2 k.k., na którym ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo (przestępstwo indywidualne niewłaściwe).

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 czerwca 2019 r. o sygn. akt III KK 212/18 wskazał, że:
„Fakt ciężkiej czy nawet śmiertelnej choroby pacjenta nie może prowadzić do obniżenia standardów opieki medycznej sprawowanej przez lekarza. Okoliczność, iż pacjent cierpi na ciężką lub nieodwracalną chorobę nie wyklucza odpowiedzialności lekarza za błąd lekarski z art. 160 § 2 i 3 k.k.

Warunkami poniesienia odpowiedzialności karnej przez lekarza za przestępstwo z art. 160 § 2 i 3 k.k. są:
– fakt zaistnienia błędu w procesie leczenia,
– zaistnienie związku przyczynowego między działaniem/zaniechaniem lekarza a stanem narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
– możliwość przypisania tego czynu konkretnemu lekarzowi.
Przesłanki te muszą być spełnione łącznie.

Podstawowym przepisem zobowiązującym lekarza do udzielenia pomocy jest art. 30 ustawy o zawodzie lekarza. Przepis ten ma zastosowanie do wszystkich lekarzy, niezależnie od formy, w której wykonują swój zawód – zarówno do lekarzy zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, jak prowadzących własną działalność gospodarczą albo wykonujących zawód na podstawie umowy cywilnoprawnej tzw. kontraktu.  Należy podkreślić, że powinność ta jest aktualna zarówno podczas wykonywania obowiązków zawodowych (np. w trakcie pełnienia obowiązków w placówce medycznej) jak i w czasie wolnym lekarza.

Powołany wyżej przepis art. 30 ustawy o zawodzie lekarza wskazuje na trzy przypadki, gdy powstaje obowiązek udzielenia pomocy przez lekarza:

a/ zwłoka w udzieleniu pomocy mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia człowieka,

b/ zwłoka w udzieleniu pomocy mogłaby spowodować niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia,

c/ w innych przypadkach niecierpiących zwłoki.

Z powyższego wynika więc, że co do zasady lekarz powinien podjąć akcję ratunkową we wszystkich sytuacjach, gdy istnieje niebezpieczeństwo zaistnienia w tym przepisie skutków.

Przy typie nieumyślnym występku z art. 160 § 2 k.k. obiektywne przypisanie skutku sprawcy jest możliwe wyłącznie wtedy, gdy zostanie wykazane, że pożądane działania alternatywne polegające na wykonaniu przez lekarza obowiązku, zapobiegłyby realnemu i znaczącemu (istotnemu) stopniowi tego narażenia.

Odpowiedzialność za błąd medyczny i narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo będzie się najczęściej aktualizowała w przypadku błędów diagnostycznych. Są to sytuacje, w których niepoprawna diagnoza lub nieprzeprowadzenie koniecznych badań sprowadziło niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2016 r., sygn. akt: V KK 94/16).

Na lekarzu ciążą więc obowiązki gwaranta w zakresie zapobiegania bezpośredniemu niebezpieczeństwu wystąpienia skutków określonych w art. 160 § 1 k.k.

Klauzula bezkarności za błąd medyczny w czasie epidemii

Na podstawie art. 24 ustawy z dnia 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 (Dz.U. z 2020 r., poz. 2112 z późn. zm.) obowiązuje obecnie tzw. „klauzula dobrego samarytanina”.

Klauzula ta brzmi: nie popełnia przestępstwa, o którym mowa w art. 155, art. 156 § 2, art. 157 § 3 lub art. 160 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2020 r. poz. 1444 i 1517), ten, kto w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, udzielając świadczeń zdrowotnych na podstawie ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2020 r. poz. 514, 567, 1291 i 1493), ustawy z dnia 20 lipca 1950 r. o zawodzie felczera (Dz. U. z 2018 r. poz. 2150 oraz z 2020 r. poz. 1291), ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej (Dz. U. z 2020 r. poz. 562, 567, 945 i 1493), ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz. U. z 2020 r. poz. 882 i 2112) albo ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi w ramach zapobiegania, rozpoznawania lub leczenia COVID-19 i działając w szczególnych okolicznościach, dopuścił się czynu zabronionego, chyba że spowodowany skutek był wynikiem rażącego niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach (tzw. klauzula dobrego samarytanina).

Klauzula (w domyśle) ma ograniczać tylko odpowiedzialność karną lekarzy walczących z epidemią COVID-19, lecz nie powinna ograniczać w żaden sposób odpowiedzialności cywilnej i zawodowej tych lekarzy w innych przypadkach. Niedookreślone w klauzuli zwroty, np. „działając w szczególnych okolicznościach”, nie zostały sprecyzowane przepisami prawa. Definiowane więc będą poprzez orzecznictwo sądowe.

Obraz Sasin Tipchai z Pixabay

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Przymusowe leczenie uzależnionego od narkotyków

Czy istnieje możliwość przymusowego leczenia osoby uzależnionej od narkotyków?

Pierwszym aktem prawnym, który nasuwa się w tym kontekście jest ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. z 2012 r. poz. 124, z późn. zm.). W treści art. 25 w/w ustawy jest mowa o dobrowolności podjęcia leczenia, rehabilitacji lub reintegracji przez osoby uzależnione. Co do zasady leczenie uzależnienia od narkotyków jest więc dobrowolne, wymaga zgody osoby uzależnionej.
Przymusowe leczenie osób uzależnionych na gruncie cytowanej ustawy możliwe jest wyłącznie w dwóch przypadkach i dotyczy osób:
– niepełnoletnich (art. 30)
– sprawców przestępstw, które pozostają w związku z używaniem środków odurzających lub psychotropowych (art. 71 ust. 1 i 2)

Leczenie osób uzależnionych zostało uregulowane również w Kodeksie karnym. Zgodnie z art. 72 § 1 pkt 6 k.k. sąd, zawieszając wykonanie kary, może zobowiązać skazanego do poddania się leczeniu, w szczególności odwykowemu lub rehabilitacyjnemu, albo oddziaływaniom terapeutycznym. W tym przypadku Sąd karny musi stwierdzić winę oskarżonego i wydać w tym zakresie stosowne orzeczenie.
Wyłącznie więc Sąd karny może zobowiązać skazanego do podjęcia leczenia lub terapii uzależnień. Niezastosowanie się przez skazanego do orzeczonego przez Sąd obowiązku, powoduje zarządzenie wykonania kary warunkowo zawieszonej. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną sytuację, kiedy to Sąd skazuje osobę uzależnioną na bezwzględną karę pozbawienia wolności (bez warunkowego jej zawieszenia). W takim przypadku Sąd karny może orzec przymusowe umieszczenie sprawcy przed wykonaniem kary w odpowiednim podmiocie, zgodnie z art. 71 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Jak wygląda sytuacja osób pełnoletnich uzależnionych od narkotyków, nie popełniających czynu zabronionego?

Osób pełnoletnich uzależnionych od środków psychoaktywych nie można skierować na przymusowe leczenie odwykowe. Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii nie ma w tym zakresie zastosowania.

Co w sytuacji, gdy uzależnienie od środków odurzających powoduje schorzenia psychiczne?

W przypadku, gdy uzależnienie od substancji odurzających doprowadziło do choroby psychicznej, przymusowe leczenie takiej osoby może nastąpić na podstawie przepisów ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz. U. z 2011 r. poz. 1375, z późn. zm.).
Ustawa dopuszcza możliwość przymusowego umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym osoby chorej psychicznie, gdy dotychczasowe jej zachowanie wskazuje na to, że z powodu choroby zagraża ona bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób (art. 23). Dodatkowo zgodnie z art. 24 można także przymusowo leczyć w szpitalu osobę, której dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z powodu zaburzeń psychicznych zagraża bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób, a zachodzą wątpliwości, czy jest ona chora psychicznie.
Jednak nawet sam fakt wystąpienia choroby psychicznej w związku z uzależnieniem nie jest wystarczającym powodem przymusowej hospitalizacji w trybie nagłym. Musi jednocześnie występować realne, bezpośrednie zagrożenie dla życia własnego osoby mającej być przymusowo leczoną albo życia lub zdrowia innych osób (art. 23 ust. 1 i 24 ust. 1). Są to sytuacje, gdy dotychczasowe zachowanie osoby chorej wskazuje na to, że z powodu choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu (np. próba samobójcza) albo życiu lub zdrowiu innych osób (np. agresja względem osoby trzeciej lub jej usiłowanie) (art. 23 ust. 1).
Podstawą przyjęcia do szpitala psychiatrycznego bez zgody pacjenta mogą być również słowne groźby popełnienia samobójstwa lub ataku na inne osoby, jeżeli ze względu na sposób i okoliczności ich wypowiedzenia, zachodzi uzasadniona obawa, że zostaną spełnione w przyszłości.

Obraz RenoBeranger z Pixabay

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Prowadzenie pojazdu mechanicznego bez uprawnień

Problem 'PROWADZENIA POJAZDU MECHANICZNEGO BEZ UPRAWNIEŃ’ należy rozważyć w trzech płaszczyznach. Sprawa wygląda inaczej w zależności od konkretnej sytuacji:

a/ Prowadzenie pojazdu bez dokumentu prawa jazdy
– od dnia 05 grudnia 2020 r. zniesiony został obowiązek fizycznego posiadania dokumentu prawa jazdy (podobnie jak nie ma konieczności posiadania w trakcie jazdy dowodu rejestracyjnego pojazdu ani potwierdzenia posiadania ważnej polisy OC). W razie kontroli policji, dane kierowcy są sprawdzane bezpośrednio w Centralnej Ewidencji Kierowców (CEPiK). Za fizyczny brak dokumentu prawa jazdy nie grozi więc żadna kara. Co istotne, dotyczy to tylko prawa jazdy wydanego w Polsce – jeśli kontrolowany posiada wyłącznie dokument wydany w innym kraju, zawsze w trakcie prowadzenia samochodu musi mieć go przy sobie.

b/ Prowadzenie pojazdu bez uprawnień do kierowania pojazdami (bez zdanego egzaminu)
– tę kwestię reguluje art. 94 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z treścią przepisu, kto kieruje pojazdami, mimo że nie wyrobił wymaganych dokumentów, podlega karze grzywny (od 500 do 5000 zł.). W razie popełnienia tego wykroczenia Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Wykroczenie to odnosi się do osób, które prowadziły pojazd bez uprawnień, jeśli taka osoba nigdy nie posiadała prawa jazdy lub miała prawo jazdy, ale niewłaściwej kategorii.

c/ Cofnięcie uprawnień do kierowania pojazdami
– Możliwe jest orzeczenie przez Sąd zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych przez okres do 15 lat. Jeżeli kierowca, na którego zostanie nałożony taki zakaz, mimo to zdecyduje się na jazdę autem, może zostać pozbawiony wolności na czas od 3 miesięcy do 5 lat, co wynika z treści art. 244 Kodeksu karnego.

KONSEKWENCJE PROWADZENIA POJAZDU BEZ PRAWA JAZDY

Jeśli kierowca prowadzi pojazd bez dokumentu prawa jazdy i spowoduje szkodę, nie poniesie za brak dokumentu żadnych konsekwencji, a odpowie jedynie za spowodowanie kolizji. Co ważne, nie jest to podstawa do tego, żeby towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiło wypłaty odszkodowania dla poszkodowanych w ramach ubezpieczenia OC.

Problem pojawia się wtedy, gdy prowadzący pojazd spowodował szkodę, a kierował, nie mając uprawnień bądź w sytuacji, gdy uprawnienia do kierowania pojazdem zostały zatrzymane:

– kara – na podstawie przepisów Kodeksu wykroczeń i Kodeksu karnego jak wyżej;

– OC – towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu, ale następnie może zwrócić się na drodze regresu do sprawcy zdarzenia, żeby odzyskać te środki.

– AC – ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania, jeśli szkodę spowoduje osoba, która nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów.

JAZDA BEZ PRAWA JAZDY PO ZDANYM EGZAMINIE

Co w sytuacji, gdy egzamin na prawo jazdy został zakończony wynikiem pozytywnym i przyszły kierowca oczekuje na fizyczne wydanie dokumentu? Skoro potwierdził zdanym egzaminem, że potrafi prowadzić dany pojazd i ma odpowiednie kwalifikacje, to czy może prowadzić pojazd? Co do zasady nie. Jeżeli nie posiada fizycznie dokumentu prawa jazdy, nie powinien kierować pojazdem. Jeżeli od zdanego egzaminu minęło zbyt mało czasu, starosta mógł nie zdążyć wpisać adnotacji o uprawnieniach do systemu CEPiK. A to oznacza, że zatrzymany de facto prowadzi pojazd bez uprawnień. W takim przypadku grozi mandat o wysokości 500 złotych. Prawo daje też podstawę do tego, by w przypadku skierowania sprawy do sądu został orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Gdy dane dotyczące nadania uprawnień znajdują się w bazie CEPiK, jazda bez prawa jazdy pozostaje bez konsekwencji prawnych.

*Obraz Pexels z Pixabay

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel. 608 436 324

Czytaj więcej

Zgwałcenie. Rzecznik Praw Obywatelskich postuluje zmiany definicji zgwałcenia w Kodeksie Karnym

Jak wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich w wystąpieniu dnia 15.02.2021 r. – ofiara przemocy seksualnej, która nie stawiała oporu, nie została zmuszona do zbliżenia groźbą lub podstępem – nie jest chroniona polskim prawem karnym. Rzecznik postuluje więc o poprawę standardów ochrony przed przemocą seksualną.

Zdaniem Rzecznika, przyjęta w polskim ustawodawstwie definicja zgwałcenia, jest wyrazem teorii wolności seksualnej, która uwypukla konieczność wyrażenia sprzeciwu wobec niechcianych zachowań seksualnych. Przepis art. 197 Kodeksu karnego stanowi: „kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”.

W świetle zastosowanej w Kodeksie karnym teorii wolności seksualnej działanie sprawcy nie jest przestępstwem, jeśli odmowa podjęcia czynności seksualnej była zbyt mało wyraźna lub oczywista, a więc wtedy, gdy nie ma widocznego oporu ofiary wobec zachowania sprawcy. Jeśli sprawca nie doprowadza ofiary do obcowania płciowego przemocą, groźbą lub podstępem, to nawet jeśli ofiara nie wyraziła zgody na obcowanie płciowe, czyn nie stanowi przestępstwa z art. 197 § 1 kk – wskazał Rzecznik.

Rzecznik ponadto wskazuje, że państwo ma obowiązek skutecznego przeciwdziałania i penalizowania tego typu zachowań w oparciu o wymóg umieszczenia zgody w centrum normatywnej definicji przestępstwa zgwałcenia. Wskazuje na to prawo międzynarodowe m.in. Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (art. 36). W tym kierunku swoje prawo zmieniły już: Belgia, Cypr, Grecja, Niemcy, Irlandia, Islandia, Luksemburg, Szwecja i Wielka Brytania. W tym kierunku zmiany szykują również Hiszpania, Dania i Finlandia.

Dnia 15.02.2021 r. w Sejmie odbyło się wysłuchanie publiczne projektu zmieniającego definicję zgwałcenia w Kodeksie karnym. Zgodnie z proponowanym brzmieniem art. 197 KK zgwałcenie to kontakt seksualny bez uzyskania wyraźnej i świadomej zgody. Projekt zakłada też, że minimalna kara za taki czyn byłaby podwyższona z dwóch do trzech lat.

W ostatnim czasie występowałam jako pełnomocnik pokrzywdzonych przestępstwem zgwałcenia w głośnych sprawach i również dostrzegam problem w rozumieniu przez Sądy pojęcia 'zmuszona’ do obcowania płciowego. Postulowana więc przez Rzecznika Praw Obywatelskich zmiana wydaje się być konieczna i uzasadniona w świetle wzrastającej ilości przestępstw na tle seksualnym.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Szczegółowe informacje znajdują się na portalu Prawo Rzeczpospolita. Obraz Gerd Altmann z Pixabay.

Czytaj więcej

Cofnięty licznik w samochodzie – co z tym fantem zrobić?

Kupujący pojazd, w sytuacji gdy został oszukany na 'cofnięty’ licznik przebiegu pojazdu, może nie tylko składać reklamacje i kierować swe roszczenia na płaszczyźnie cywilnoprawnej. Istnieje również możliwość złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.

Przepis art. 306a Kodeksu karnego ma następujące brzmienie:
§1. Kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§2.Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie czynu, o którym mowa w § 1.
§3.W wypadku mniejszej wagi, sprawca czynu określonego w § 1 lub 2, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Z dniem 25.05.2019 r. na mocy art. 2 pkt 2 ustawy z 15.03.2019 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy, Kodeks karny dodano art. 306a k.k. Przepisy te wprowadziły nowe typy przestępstw. Pierwsze z nich polega na zmianie wskazania drogomierza pojazdu mechanicznego (art. 306a § 1 k.k.) lub ingerencji w prawidłowość jego pomiaru (art. 306a § 1 k.k.). Odrębnym przestępstwem jest zlecenie innej osobie wykonania dowolnego z czynów z art. 306a § 1 k.k. (art. 306a § 2 k.k.). Wszystkie przestępstwa mają także swój typ uprzywilejowany w postaci tzw. wypadku mniejszej wagi (art. 306a § 3 k.k.).

Od 1 stycznia 2020 r. Policja ma obowiązek sprawdzać stan drogomierza (licznika) i wpisywać do Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Przedmiotem czynności wykonawczych czynu z art. 306a § 1 k.k. jest wspomniany wyżej drogomierz. Popularnie zwany licznikiem przebiegu. Jest to fabrycznie zamontowane urządzenie, służące do pomiaru odległości pokonanej przez pojazd mechaniczny. Drogomierz może mieć formę analogową (mechaniczną) lub elektroniczną (najczęściej). Definicja zawarta jest w art. 80a ust. 2 pkt 3 lit. c Prawa o ruchu drogowym.

Zmiana pomiaru drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingerencja w prawidłowość jego pomiaru jest przestępstwem.

Sprawca może zostać skazany na karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jednak w sytuacji wypadku mniejszej wagi, sprawca czynu podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

O wypadku mniejszej wagi decydować będą przede wszystkim dwie okoliczności: skala ingerencji w pomiary drogomierza oraz rzeczywista wartość rynkowa pojazdu z dnia czynu. W sytuacji, w której ustalenie skali zmiany pomiaru lub skali zakłócenia pomiaru będzie niemożliwe, kluczową okolicznością będzie tu wartość rynkowa pojazdu. Niska wartość rynkowa pojazdu oznacza, że dokonana zmiana wskazań drogomierza nie mogła istotnie zmienić potencjalnej wartości pojazdu.

Przedmiotem ochrony jest prawidłowy obrót pojazdami mechanicznymi.

Każdy z czynów opisanych w art. 306a k.k. wymaga umyślności z zamiarem bezpośrednim. Dlatego wątpliwość nasuwa sposób karania – czy faktycznie powinna być to kara kryminalna czy wystarczającym byłby mandat administracyjny. Ale to już osobna kwestia.

Wskazówka: Dla uniknięcia ewentualnej odpowiedzialności karnej, w sytuacji zbycia pojazdu, ważne jest by w treści umowy była zwarta informacji o stanie licznika.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel. 608 436 324

Obraz Tobias Heine z Pixabay

Czytaj więcej

Dyskryminacja osób w Polsce ze względu na wyznawaną religię i światopogląd – analiza na kanwie sprawy zwolnienia pracownika krakowskiej IKEA.

Dyskryminacja ze względu na religię lub wyznanie występuje, gdy określona osoba z powodu swojej religii lub wyznania traktowana jest gorzej niż inna osoba w analogicznej sytuacji lub gdy iluzorycznie obiektywny przepis czy obyczaj mogą powodować uczucie dyskomfortu poprzez postawienie w wyjątkowo niepochlebnej sytuacji osoby o innej religii czy wyznania niż osoba wyrażająca obelgę. Ponadto, z dyskryminacją ze względu na religię lub wyznanie można się spotkać wówczas, gdy bliżej niemile widziane poczynania mają na celu naruszenie ludzkiej godności poprzez wywołanie upokarzającej sytuacji. Wyjątkowo, gdy przepis, kryterium lub obyczaj są obiektywnie uzasadnione usprawiedliwionym celem, a środki o charakterze dyskryminującym mają służyć osiągnięciu tego celu, wówczas można je zastosować, o ile są odpowiednie i konieczne.

Sytuacja, w której pracownik danej firmy (w tej sytuacji IKEA) powołując się na uzewnętrzniane przez siebie wartości wyraża swoje stanowisko w danej sprawie będącą polityką i działaniem firmy stanowi jasny wyraz wolności słowa, gdyż zgodnie z konstytucyjnymi wartościami każdy ma da do tego prawo.

Co istotne, na dyskryminację narażeni są przede wszystkim przedstawiciele mniejszości religijnych, których dotyczą najbardziej utrwalone społecznie stereotypy. Tak też jest w przypadku grupy społecznej legitymującej się jako LGBT. Stanowią mniejszość i chcą czuć przynależność do określonego i bliskiego ich wartościom środowiska. Można domniemywać, iż IKEA, w zamierzeniu miała promocję równości wszystkich ludzi, preferowanych wartości potencjalnych klientów, a także swoich pracowników, stąd w mojej opinii nie można zarzucić, iż wypuszczenie na rynek własnego produktu charakterystycznego dla wartość wspomnianej grupy społecznej, wiązało się z narzuceniem własnej ideologii. Wszelkie działania, w zakresie pozyskania nowych klientów, ale również utrzymania stałych kontrahentów, nastawione są na promocję własnego produktu poprzez poszanowanie i brak dyskryminacji kogokolwiek, dlatego też jakakolwiek działalność po stronie tak dużych firm jak IKEA musi proklamować wyjątkowo bardzo uniwersalne wartości, czyli nie urażające żadnej z grup społecznych czy wyznaniowych.

Ponadto, w obecnym stanie prawnym regulującym stosunki pracownicze w Polsce, ale również w Europie, przyjęte zostały stosowne akty prawne zabraniające nierównego traktowania pracowników. Sądzę, iż żaden zakład pracy nie mógłby prawidłowo funkcjonować, a nawet naraziłby się na sankcje, gdyby nie spełniał tak elementarnego warunku, jak zachowanie tolerancji wobec wyrażanych przez pracowników wartości. Z tego też powodu, nastawionego na obawę zagrożenia ryzykiem zjawiska homofonicznego wizyta PIP w IKEI była racjonalnym zabiegiem pozwalającym wyeliminować mowę nienawiści. Dlatego też tak ważna jest świadomość co do zakresu przysługujących zatrudnionemu uprawnień i obowiązków pracodawcy.

Co więcej, dyskryminacji w zatrudnieniu sprzyjają również także takie zjawiska jak rosnąca w społeczeństwie polaryzacja opinii, mowa nienawiści, czy krzywdzące uogólnienia. Uważam, iż brak wiedzy pracownika Ikei, o wartościach kierującymi ludzi o odmiennej orientacji czy wyznaniach niż on sam, poprzez wyjątkowo agresywne ostatnimi czasy wyrażanie się na temat osób z grona LGBT sprawił, iż wywołało to w nim mnóstwo negatywnych emocji wynikających ze zwykłego niezrozumienia stanowiska drugiej strony.

W mojej ocenie takie działania nie funkcjonują wbrew wartościom wyznawanym przez pracowników zatrudnionych w ich przedsiębiorstwie, gdyż XXIw. jest czasem wielu społecznych przemian, które powinny zmierzać w stronę stabilizacji poczucia bezpieczeństwa w społeczeństwie, a nie polaryzacji przekonań tylko jednej grupy społecznej.

Mając powyższe na uwadze uważam, iż wiele lat praktyki w znaczący sposób pozwoliło w Polsce wyeliminować zjawisko dyskryminacji. Wprowadzono mnóstwo pomyślnych zmian w polskim prawie, ratyfikowano wiele traktatów, przeprowadzono spotkania obywatelskie, które uświadomiły nasze społeczeństwo poszerzając perspektywy w stronę sprawiedliwego świata, w którym szanuje się godność ludzką oraz różnorodność kulturową, wyznania czy religijną.

Natomiast ostatnimi czasy, mam wrażenie, iż zderzam się z przykrą rzeczywistością, w której powrót mają zjawiska homofobiczne pod przykrywką wartości religii chrześcijańskiej, tłumaczone możliwością wyrażania własnych poglądów. Ale czy nie powinno to działać w dwie strony?

Sądzę, że każdy powinien mieć prawo do szczęścia, do którego zalicza się również możliwość wyrażania własnych poglądów, jednak w taki sposób, aby w żadnym wypadku nie były krzywdzące dla innych osób.

 

Asystentka Kancelarii

Monika Mielnik

kancealaria@kasztajanikowska.pl

Czytaj więcej