Rozwód z orzeczeniem o winie

Pojęcie winy

Zagadnienie winy rozkładu pożycia jest jednym z trudniejszych do zdefiniowania pojęć w doktrynie prawa rodzinnego. Ustawodawca posłużył się nim w trzech przepisach Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczących rozwodu (art. 56, 57 i 60 k.r.o.) oraz w jednym przepisie regulującym orzekanie separacji (art. 61[3] k.r.o.), jednak zaniechał nawet niepełnego jego zdefiniowania. W literaturze prawa rodzinnego podkreśla się konieczność rozdzielenia winy rozkładu pożycia od przyczyny tego rozkładu jako zdarzenia, które doprowadziło do zaniku więzi małżeńskich. Dla ustalenia winy rozkładu pożycia należy poddać analizie poszczególne przyczyny tego rozkładu. Podkreśla się, iż przypisanie winy rozkładu pożycia oznacza przypisanie winy poszczególnych czynów, które doprowadziły do powstania stanu rozkładu pożycia.
W art. 57 § 1 k.r.o. wyrażona została zasada oficjalności, zgodnie z którą orzekając rozwód, sąd orzeka także, czy i które z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Wyjątek od tej zasady przewiduje § 2 tego artykułu, który stanowi, że na zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie. Zgodne żądanie małżonków nieorzekania o winie rozkładu pożycia wiąże sąd, podobnie jak oświadczenie małżonka odwołujące żądanie zaniechania orzekania o winie.

Większe wymagania co do zachowania małżonka

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że zasady współżycia społecznego stawiają zachowaniu małżonków wobec siebie nawzajem i wobec rodziny drugiego małżonka większe wymagania niż postępowaniu ludzi względem siebie obcych, a zachowanie, które w stosunkach między obcymi ludźmi nie byłoby uznawane za naganne, może być między małżonkami uznane za szkodliwe z punktu widzenia trwałości małżeństwa.

Brak stopniowania winy, rozwód z winy obojga małżonków

Jak wynika z ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego, art. 57 § 1 k.r.o. nie wprowadza rozróżnienia stopnia winy małżonków. Podstawą przyjęcia winy małżonka jest ustalenie, że jego zachowanie przyczyniło się do powstania lub pogłębienia rozkładu, obojętne natomiast dla oceny winy jest to, w jakim stopniu każde z małżonków przyczyniło się do tego. Nierówny stopień winy małżonków nie stanowi przeszkody do uznania ich współwinnymi rozkładu pożycia. Małżonek, który zawinił powstanie jednej z wielu przyczyn rozkładu, musi być uznany za współwinnego, chociażby drugi małżonek dopuścił się wielu, i to cięższych, przewinień.

Związek przyczynowo-skutkowy

W literaturze i orzecznictwie prawa rodzinnego zachodzi zgodność co do tego, że warunkiem koniecznym do przypisania małżonkowi winy za rozkład pożycia jest istnienie związku przyczynowego pomiędzy jego zachowaniem a rozkładem pożycia. Zdaniem A. Olejniczaka „kwestia winy rozkładu pożycia jest nierozerwalnie związana z okolicznościami, które doprowadziły do zaniku więzi uczuciowych, fizycznych i gospodarczych między małżonkami i nie jest możliwe przypisanie któremukolwiek z małżonków winy bez ustalenia, że swoim działaniem przyczynił się do rozkładu pożycia”. Jak zostanie ustalony związek przyczynowy, można mówić, o winie w rozkładzie pożycia.

Powody rozwodów w Polsce

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, Polacy najczęściej rozwodzą się z powodu:
– niezgodności charakterów (46,3% przypadków),
– niedochowania wierności małżeńskiej (20,6%),
– nadużywania alkoholu (14,1%).
Te trzy aspekty odpowiadają za 81% rozwodów w Polsce.
Następne w kolejności są nieporozumienia na tle finansowym (7,3%) oraz naganny stosunek do członków rodziny (4,9%).
Statystyki te podała Akademia Dobrego Rozstania na podstawie badań GUS (akademiarozstania. pl/przyczyny-rozwodow-statystyki-i-najczestsze-powody-rozpadu-malzenstwa/)

Konkluzje

W każdym przypadku składania pozwu o rozwód, warto rozważyć, na czym bardziej stronie zależy – na orzeczeniu o winie, czy szybkim zakończeniu postępowania sądowego i zachowaniu poprawnych relacji (np. gdy małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci). Zdarza się, że nie warto toczyć wieloletniego postępowania rozwodowego w celu ustalenia winy. Każdą sprawę należy dobrze przeanalizować, być może skorzystać z pomocy mediatora.
Warto przed złożeniem pozwu o rozwód omówić sprawę z radcą prawnym bądź adwokatem, gdyż pierwsze pismo – inicjujące postępowanie rozwodowe ma istotne znaczenie w kontekście oceny sprawy, mimo iż stanowisko można zmienić w toku postępowania. Obraz Лечение Наркомании z Pixabay

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Odstąpienie od wymierzenia kary na rzecz środka karnego

W treści Kodeksu karnego istnieje zapis, dający Sądowi możliwość modyfikacji wymiaru kary poprzez odstąpienie od jej wymierzenia na rzecz orzeczenia środka karnego, przepadku lub środka kompensacyjnego. Określane jest to mianem samoistnego środka karnego. Przepis ten ma jednak charakter fakultatywny – nie stanowi obowiązku sądu.

Zgodnie z treścią art. 59 k.k., jeżeli przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 3 lat albo karą łagodniejszego rodzaju i społeczna szkodliwość czynu nie jest znaczna, sąd może odstąpić od wymierzenia kary, jeżeli orzeka jednocześnie środek karny, przepadek lub środek kompensacyjny, a cele kary zostaną w ten sposób spełnione.

Ustawa z 20.02.2015 r. uchyliła § 2 cytowanego artykułu, wyłączający możliwość zastosowania dobrodziejstwa wynikającego z art. 59 k.k. do sprawców występków o charakterze chuligańskim. Zakres stosowania art. 59 k.k. uległ zatem formalnie poszerzeniu. Natomiast istnieją wątpliwości natury logicznej w tym zakresie, a to dotyczące wzajemnych relacji art. 59 k.k. do art. 57a § 1 k.k., których nie będę tu szerzej opisywać.

Kiedy Sąd może odstąpić od od wymierzenia sprawcy kary?

Odstąpienie od wymierzenia kary ma charakter fakultatywny.
Przesłanki muszą wystąpić łącznie i są to:
– popełnienie przez sprawcę przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 3 lat albo karą łagodniejszego rodzaju (grzywną, karą ograniczenia wolności),
– społeczna szkodliwość czynu nie jest znaczna,
– orzeczony w miejsce kary środek zapewni osiągnięcie jej celów (określonych w art. 53 § 1 kk).

Uelastycznienie sankcji zawartej w poszczególnych typach przestępstw pozwala niekiedy na osiągnięcie zasadniczego celu kary. Umiejętne i celowe dobranie innych środków reakcji karnej, tj. środków karnych, przepadku lub środka kompensacyjnego może okazać się bardziej efektywne.

Natomiast sprawę należy przeanalizować również pod kątem wątpliwości tego rodzaju:

1/ Nie ma podstaw do wnioskowania, że Sąd, stosując instytucję z art. 59 k.k. zamiast kary, może orzec tylko jeden z wymienionych tam środków karnych. Użycie w treści przepisu sformułowania „lub” wskazuje, że Sąd może zastosować ich więcej środków, jeśli spełni to cele kary. A większa ilość środków karnych może okazać się bardziej dotkliwa niż kara kryminalna,

2/ W sytuacji gdy przewidziana jest wyłącznie kara ograniczenia wolności lub grzywny, dolegliwość płynąca z odstąpienia od wymiaru kary i poprzestanie na orzeczeniu środków karnych, kompensacyjnych itp. może być faktycznie większa niż w przypadku wymierzenia sprawcy kary kryminalnej.

Każdą sprawę należy potraktować indywidualnie i dokładnie przeanalizować.

Gdyż środki, które „na pierwszy rzut oka” mogą okazać się korzystniejsze (ponieważ to nie kara), po wnikliwej analizie okażą się być bardziej dotkliwe niż kara. Obraz Adrian z Pixabay

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel. 608 436 324

Czytaj więcej

Warunkowe umorzenie postępowania karnego – na czym polega?

Warunkowe umorzenie postępowania (art. 66 § 1 k.k.) jest środkiem probacyjnym, który opiera się na zaniechaniu skazania i wymierzenia kary sprawcy winnemu popełnienia zarzucanego czynu. Kompetencja do orzeczenia warunkowego umorzenia postępowania należy wyłącznie do sądu. Orzeczenie warunkowego umorzenia postępowania jest zawsze fakultatywne. Zastosowanie tej instytucji musi być poprzedzone stwierdzeniem winy sprawcy i brakiem wątpliwości co do okoliczności popełnienia przestępstwa.

Przesłanki do zastosowania warunkowego umorzenia postępowania są następujące:

1) uprzednia niekaralność sprawcy za przestępstwo umyślne. Warunek ten ma charakter bezwzględny (wyrok SN z 30.03.2017 r., III KK 408/16, LEX nr 2300157). Podstawowym warunkiem zastosowania instytucji probacyjnej jest to, by sprawca w dacie wyrokowania był osobą niekaraną za przestępstwo umyślne (wyrok SN z 21.09.2020 r., III KK 199/20, Legalis nr 2473318),

2) zagrożenie czynu karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat. Przykładowe czyny to np. prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego art. 178a § 1 k.k., przywłaszczenie art. 284 § 1 k.k., nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 156 § 2 k.k., udział w bójce lub pobiciu 158 § 1 k.k., zapewnienie bezpieczeństwa ruchu pojazdów mechanicznych art. 180 k.k., prowadzenie pojazdu po cofnięciu uprawnień art. 180a k.k., kradzież art. 278 § 1 k.k., umyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu art. 157 § 1 k.k., groźba karalna art. 190 k.k. itd.,

3) stopień winy i stopień społecznej szkodliwości nie mogą być znaczne. Co nie oznacza ich nieznaczności czy znikomości,

4) brak wątpliwości co do okoliczności popełnienia czynu zabronionego. Przesłanka ta wymaga bezspornego ustalenia przez sąd faktu popełnienia przestępstwa i jego okoliczności. Nie jest wystarczające samo przyznanie się sprawcy do popełnienia zarzucanego mu czynu,

5) pozytywna prognoza kryminologiczna. Wyrażająca się w opartym na ocenie właściwości i warunków osobistych sprawcy oraz jego dotychczasowym sposobie życia przypuszczeniu, że sprawca pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Oceniając postawę sprawcy, sąd powinien ustalić, czy popełnienie przez sprawcę czynu miało charakter epizodyczny, czy też jest wynikiem jego postawy. Właściwości i warunki osobiste – czyli sposób funkcjonowania sprawcy. Dotychczasowy sposób życia nie tylko odnosi się do przeszłości sprawcy, lecz także obejmuje okres po popełnieniu czynu. Powyższa ocena pozwala sądowi na określenie postawy sprawcy.

Wyrok warunkowo umarzający postępowanie NIE JEST WYROKIEM SKAZUJĄCYM (por. postanowienie SN z 17.05.2000 r., I KZP 7/00, OSNKW 2000/5–6, poz. 51), choć jest wyrokiem rozstrzygającym kwestię odpowiedzialności karnej sprawcy (wyrok WSA w Białymstoku z 22.05.2019 r., I SA/Bk142/19, Legalis nr 1943339).

Warunkowe umorzenie następuje na okres próby, który wynosi od roku do 3 lat i biegnie od uprawomocnienia się orzeczenia.

Umarzając warunkowo postępowanie karne, sąd może w okresie próby oddać sprawcę pod dozór kuratora lub osoby godnej zaufania, stowarzyszenia, instytucji albo organizacji społecznej, do której działalności należy troska o wychowanie, zapobieganie demoralizacji lub pomoc skazanym.

Umarzając warunkowo postępowanie karne, sąd nakłada na sprawcę obowiązek naprawienia szkody w całości albo w części, a w miarę możliwości również obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, albo zamiast tych obowiązków orzeka nawiązkę; sąd może nałożyć na sprawcę obowiązki wymienione w art. 72 § 1 pkt 1-3, 5-6b, 7a lub 7b k.k., a ponadto orzec świadczenie pieniężne wymienione w art. 39 pkt 7 k.k. lub zakaz prowadzenia pojazdów, wymieniony w art. 39 pkt 3 k.k., do lat 2.

Dane o osobach, przeciwko którym prawomocnie warunkowo umorzono postępowanie karne w sprawach o przestępstwa, gromadzi się w Krajowym Rejestrze Karnym (art. 1 ust. 2 pkt 2 ustawy z 24.05.2000 r. o Krajowym Rejestrze Karnym, Dz.U. z 2021 r. poz. 1709).

Podjęcie postępowania warunkowo umorzonego

Sąd obligatoryjnie podejmie postępowanie karne, jeżeli sprawca w okresie próby popełnił przestępstwo umyślne, za które został prawomocnie skazany. Sąd może natomiast podjąć postępowanie karne, jeżeli sprawca w okresie próby rażąco narusza porządek prawny (np. uchyla się od dozoru, nie wykonuje zawartej z pokrzywdzonym ugody). Dotyczy to również sytuacji, w której sprawca po wydaniu orzeczenia o warunkowym umorzeniu postępowania, lecz przed jego uprawomocnieniem się, rażąco narusza porządek prawny, a w szczególności gdy w tym czasie popełnił przestępstwo (art. 68 § 1 – 4 k.k.)

Po upływie okresu próby następuje okres przejściowy 6 miesięcy. Warunkowo umorzonego postępowania nie można podjąć później niż w ciągu 6 miesięcy od zakończenia okresu próby. Po tym okresie sąd nie będzie mógł podjąć postępowania warunkowo zawieszonego (art. 68 § 4 k.k.).Obraz Лечение наркомании z Pixabay.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel. 608 436 324

Czytaj więcej

Obrońca nieletniego – czy nieletni może posiadać obrońcę?

W przypadku osób nieletnich, które popadły w problemy z prawem, bądź które spełniają przesłanki demoralizacji, zastosowanie będzie miała ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich (u.p.n.). Właściwym do orzekania w ich sprawie będzie sąd rodzinny. Postępowanie w sprawach nieletnich jest postępowaniem „mieszanym”. Co do zasady opiera się na przepisach postępowania cywilnego, jednak zawiera w sobie również elementy uregulowane w kodeksie postępowania karnego (k.p.k.). Z postępowania karnego zaczerpnięte są np. przepisy dotyczące prowadzenia postępowania i gromadzenia materiału dowodowego przez policję, jak również możliwość ustanowienia przez nieletniego obrońcy w osobie adwokata lub radcy prawnego. W odniesieniu do powoływania i działania obrońcy, jak również w postępowaniu poprawczym zastosowanie mają przepisy kodeksu postępowania karnego ze zmianami przewidzianymi w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich.

Należy wiedzieć, że prawo do obrony, stanowi element prawa do rzetelnego procesu karnego. Jest ono jednym z podstawowych praw oskarżonego w zwykłym procesie karnym. Prawo do obrony zagwarantowane zostało w treści art. 42 ust. 2 Konstytucji RP oraz aktach prawa międzynarodowego (art. 6 ust. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz art. 14 ust. 3 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych).

Postępowanie w sprawach nieletnich ma charakter mieszany. Jednak część doktryny oraz praktycy podzielają pogląd, że jest to charakter represyjny, zbliżony do zwykłego procesu karnego. Wobec powyższego nieletniemu przysługuje prawo do obrony.
Jednak nie zawsze było to oczywiste. Nowelizacją ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich z sierpnia 2013 r. dodany został nowy przepis, w którym w sposób wyraźny i bezpośredni określone zostało prawo nieletniego do obrony, w tym prawo do korzystania z pomocy obrońcy. W poprzednim stanie prawnym, tj. pod rządami art. 79 § 1 pkt 1 d.k.p.k., obowiązywała zasada, według której nieletni musiał mieć obrońcę w każdym postępowaniu, które toczyło się przed sądem. Obecnie, zgodnie więc z treścią art. 18a pkt 1 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich – nieletniemu przysługuje prawo do obrony, w tym prawo do korzystania z pomocy obrońcy. Regulacja ta określa zatem prawo do obrony nieletniego w sposób zbieżny z redakcją art. 6 k.p.k.

Zgodnie z treścią art. 82 k.p.k. obrońcą może być jedynie osoba uprawniona do obrony według przepisów o ustroju adwokatury lub ustawy o radcach prawnych. Nowelizacja Kodeksu postępowania karnego z 2013 r. zrównała w tym zakresie adwokatów i radców prawnych, stanowiąc, że obrońcą może być wyłącznie osoba, która jest uprawniona do obrony według przepisów o ustroju adwokatury lub ustawy o radcach prawnych.

Nieletni może korzystać z pomocy maksymalnie trzech obrońców (art. 77 k.p.k.), jeden obrońca może zaś bronić kilku nieletnich tylko wówczas, gdy ich interesy nie pozostają w sprzeczności (art. 85 k.p.k.). Obrońcę dla nieletniego mogą ustanowić rodzice lub opiekunowie. W sytuacji, w której obrona nieletniego jest obowiązkowa, a nie ma on obrońcy z wyboru, sąd wyznacza obrońcę z urzędu. Obrońcę może ustanowić również sam nieletni, i jemu również, przy spełnieniu przesłanek wskazanych w art. 78 § 1 k.p.k., przysługuje uprawnienie do domagania się ustanowienia obrońcy z urzędu. Sąd ustanowi nieletniemu obrońcę z urzędu, gdy ustali, że interesy nieletniego i jego rodziców/opiekunów są ze sobą sprzeczne.
Obrońca może podejmować działania wyłącznie na korzyść nieletniego (art. 86 k.p.k.) i jest obowiązany do zachowania w tajemnicy wszystkiego, czego dowiedział się w związku z prowadzeniem sprawy.

Obrona może być obowiązkowa (obligatoryjna) lub z wyboru (fakultatywna). Przypadki obligatoryjnej obrony nieletniego wymienia art. 32c § 1 u.p.n. tj. gdy:
– istnieje sprzeczność interesów pomiędzy nieletnim a jego rodzicami (opiekunem),
– nieletni jest głuchy, niemy lub niewidomy,
– zachodzi uzasadniona wątpliwość co do stanu zdrowia psychicznego nieletniego,
– nieletniego umieszczono w schronisku dla nieletnich.
Ustawa zatem nie przewiduje obligatoryjnej obrony nieletniego w toku całego postępowania. W pozostałych przypadkach nieletni ma prawo do korzystania z pomocy obrońcy, obrona jest wówczas fakultatywna.

Od 2003 roku trwają w Polsce prace nad powstaniem nowych modelowych rozwiązań prawnych w zakresie problematyki nieletnich, by zapewnić dzieciom uczestniczącym w postępowaniu pełną ochronę ich praw. Istniejące regulacje są niewystarczające i nie są w pełni skuteczne. Obecnie trwają prace nad projektem ustawy nowelizacyjnej z lipca 2021 r. Niezbędne jest opracowanie ustawy regulującej kompleksowo zagadnienie nieletnich oraz w celu sprecyzowania instrumentów ochrony prawnej nieletnich. Potrzebne są bardzo poważne zmiany proceduralne w celu znacznego uproszczenia postępowania oraz przyspieszenia jego biegu – od momentu wszczęcia postępowania do wydania orzeczenia merytorycznego. Niezbędne wydaje się ponadto ujednolicenie i sprecyzowanie procedur. Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, warto zauważyć także zasadność wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących pełniejszej realizacji prawa nieletnich do obrony w znaczeniu formalnym. Zasadne jest zapewnienie nieletnim prawa do korzystania z pomocy obrońcy na każdym etapie postępowania począwszy od jego wszczęcia poprzez wprowadzenie obligatoryjności obrony.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Odpowiedzialność karna za błąd medyczny (błąd w sztuce medycznej)

Błąd w sztuce medycznej, błąd lekarski czy zdarzenie medyczne?

Pojęcie „błąd w sztuce medycznej” , „błąd medyczny” , „błąd lekarski” (lege artis) czy „błąd w sztuce lekarskiej” nie zostało zdefiniowane dotychczas w żadnym akcie prawnym. Pojęcia te definiowane są przez medyków i prawników nieco odmiennie i nieco odmienny mają zakres.

W ustawie o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta znajduje się definicja „zdarzenia medycznego”. Definicja ta została wprowadzona na potrzeby postępowania prowadzonego przed Wojewódzką komisją do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych.

Art. 67a brzmi: zdarzeniem medycznym jest zdarzenie w postaci zakażenia pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia pacjenta albo śmierci pacjenta będącego następstwem niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną: diagnozy, jeżeli spowodowała ona niewłaściwe leczenie albo opóźniła właściwe leczenie, przyczyniając się do rozwoju choroby, leczenia, w tym wykonania zabiegu operacyjnego, zastosowania produktu leczniczego lub wyrobu medycznego.

Pojęcia „błąd medyczny” i „błąd lekarski” (lege artis) są tworzone w oparciu o poglądy orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych oraz bogatej w tym zakresie doktryny prawniczej. Cytowane pojęcia stosowane są często zamiennie. Przyjąć należy, że pojęcie określane jako „błąd w sztuce medycznej” lub „błąd medyczny” jest pojęciem szerszym od błędu lekarskiego (lege artis), gdyż odnosi się również do osób niebędących lekarzami, w tym również do placówek medycznych świadczących usługi medyczne, odpowiedzialnych np. za błędy organizacyjne czy techniczne.

„Błąd medyczny” – w szerokim znaczeniu jest to każde postępowanie obiektywnie sprzeczne z powszechnie uznanymi zasadami ostrożności i aktualnej wiedzy medycznej. Obejmuje swoim zakresem błąd lekarski, który zależy od aktualnego stanu wiedzy lekarza w zakresie medycyny.

Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 01 kwietnia 1955 r., sygn. akt: IV CR 39/45:
„Błędem w sztuce lekarskiej jest czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodna z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Zaniedbania lekarza w zakresie obowiązków otoczenia chorego opieką oraz w zakresie organizacji bezpieczeństwa higieny i opieki nad chorym nie są błędem w sztuce lekarskiej.”

Rodzaje błędów medycznych / błędów w sztuce medycznej

Wyróżnia się:
– błąd diagnostyczny (błąd rozpoznania),
– błąd terapeutyczny (błąd leczenia),
– błąd techniczny,
– błąd organizacyjny.

Odpowiedzialność za błąd medyczny

Popełniający błąd lekarz ponosi odpowiedzialność na bardzo szerokim polu. Może być to odpowiedzialność karna, cywilna, dyscyplinarna. Odpowiedzialność tego rodzaju nie dotyczy wyłącznie lekarza. Te same przepisy stosuje się do lekarza dentysty, pielęgniarki, położnej czy też innego podmiotu wykonującego zawód medyczny (np. do ratownika medycznego). Błąd organizacyjny bądź techniczny może obciążać również placówkę medyczną świadczącą usługi medyczne.

Odpowiedzialność karna za błąd medyczny

Ze względu, iż temat odpowiedzialności lekarza jest obszerny, w niniejszym opracowaniu przedstawiona zostanie wyłącznie odpowiedzialność karna w oparciu o przepisy prawa karnego. Pozostałe rodzaje odpowiedzialności będą opisane w późniejszym czasie.

Kodeks karny oraz procedura karna nie zawierają norm, które bezpośrednio odnoszą się do lekarzy i zawodów pokrewnych. Natomiast wykonywane obowiązki / bądź zaniechanie wykonania obowiązków może rodzić odpowiedzialność na podstawie poniższych przepisów.

Nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 k.k.)

Zgodnie z treścią art. 155 k.k.: kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Podmiotem przestępstwa z art. 155 k.k. może być każdy (przestępstwo powszechne). Zgodnie z regułą wyrażoną w art. 2 k.k. odpowiedzialność karną za nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka popełnione przez zaniechanie może ponieść tylko ten, na kim ciążył prawny, szczególny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi. W tej postaci to przestępstwo indywidualne.
Na lekarzu spoczywa prawny szczególny obowiązek zapobiegnięciu skutkowi zagrożenia dla życia lub zdrowia pacjenta. Z tego powodu może on ponosić odpowiedzialność nie tylko za działanie, ale także za zaniechanie, które doprowadziło do śmierci pacjenta.

Dobrem chronionym przez cytowany przepis jest życie człowieka od rozpoczęcia porodu (Kodeks Karny Komentarz, A. Grześkowiak i K. Wiak, Beck 2012 r.).

Pomiędzy zachowaniem lekarza a śmiercią pacjenta musi istnieć związek przyczynowy. Oznacza to, że dla stwierdzenia popełnienia przestępstwa z art. 155 k.k. konieczne jest wykazanie, że to konkretne zachowanie lekarza – będące działaniem bądź zaniechaniem – było przyczyną śmierci pacjenta.

Jako zachowanie bezprawne będzie kwalifikowane naruszenie reguł ostrożności wymaganych w danym przypadku, uwzględniających aktualny stan wiedzy medycznej lekarza oraz stan zdrowia pacjenta. Dla zobrazowania sytuacji w celu ustalenia związku przyczynowego, można zadać dwa pytania: „czy w tych konkretnych warunkach modelowy-postępujący prawidłowo lekarz, uczyniłaby tak samo jak lekarz, którego postępowanie jest sprawdzane? Czy zachowanie lekarza było zgodne z wymaganiami aktualnej wiedzy i nauki medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej?” Jeżeli odpowiedź na te pytania będzie twierdząca, to do zaistnienia czynu z art. 155 k.k. nie doszło. Natomiast jeżeli odpowiedzi będą przeczące, istnieje możliwość pociągnięcia lekarza do odpowiedzialności karnej za spowodowanie śmierci pacjenta.

Powyższe ma poparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych. „Lekarz może odpowiadać karnie za przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu pacjenta w związku z zabiegiem leczniczym (rozumianym w szerokim znaczeniu tego pojęcia, tzn. obejmującym diagnozę, terapię i profilaktykę chorób) tylko w razie zawinionego błędu sztuki lekarskiej. Ustalenie błędu w sztuce lekarskiej zależy od odpowiedzi na pytanie, czy postępowanie lekarza w konkretnej sytuacji i z uwzględnieniem całokształtu okoliczności istniejących w chwili zabiegu, a zwłaszcza tych danych, którymi wówczas dysponował albo mógł dysponować, zgodne było z wymaganiami aktualnej wiedzy i nauki medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej.” (wyrok Sądu Najwyższego, z dnia 10 grudnia 2002 r., sygn. akt: V KK 33/02 ; Kodeks Karny Komentarz, A. Grześkowiak i K. Wiak, Beck 2012 r.).

Na powyższe wątpliwości odpowiedzi udzielają biegli sądowi z zakresu medycyny, w treści opinii wykonanej na żądanie prokuratora bądź Sądu. Następnie Sąd orzekający na podstawie opinii ocenia postępowanie lekarza w porównaniu do modelu zachowania opisanego powyżej.

Spowodowanie uszczerbku na zdrowiu (art. 156 § 2 k.k. oraz 157 § 3 k.k.)

Odpowiedzialność za błąd medyczny może być konsekwencją nie tylko śmierci pacjenta (art. 155 k.k.), lecz również uszczerbku na jego zdrowiu. Z tej perspektywy podstawą odpowiedzialności karnej będą przede wszystkim przepisy art. 156 § 2 k.k. oraz 157 § 3 k.k.

Przepisy art. 156 i 157 k.k. określają typy rodzajowe przestępstw przeciwko zdrowiu, przy których kwalifikacja prawna uzależniona jest od wystąpienia określonej kategorii uszczerbku na zdrowiu. Wyróżnia się:
– ciężki uszczerbek na zdrowiu (art. 156 § 1 k.k.),
– średni (art. 157 § 1 k.k.),
– lekki (art. 157 § 2 k.k.).

Dobrem chronionym tymi przepisami jest zdrowie człowieka od rozpoczęcia porodu, a w typie określonym w art. 156 § 3 k.k. – życie człowieka. Ochronę zdrowia i prawidłowego rozwoju dziecka poczętego zapewnia osobny art. 157a k.k. (uszkodzenia prenatalne).

Zgodnie z ich treścią art. 156 i 157 k.k.:

Art. 156
§ 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:
1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,
2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 5, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Art. 157 k.k.
§ 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia prywatnego, chyba że pokrzywdzonym jest osoba najbliższa zamieszkująca wspólnie ze sprawcą.
§ 5. Jeżeli pokrzywdzonym jest osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na jej wniosek.

Wskazane wcześniej przepisy art. 156 § 2 k.k. oraz 157 § 3 k.k. określają odpowiedzialność karną za typy nieumyślne.

Odpowiedzialność za błąd medyczny w przypadku uszczerbków na zdrowiu, aktualizuje się wówczas, gdy wystąpi związek przyczynowy. Podstawą odpowiedzialności może być zarówno działanie sprzeczne ze sztuką lekarską, jak i zaniechanie podjęcia odpowiednich czynności.

Uszczerbek na zdrowiu dziecka poczętego (art. 157a k.k.)

Zgodnie z treścią art. 157a k.k.
§ 1. Kto powoduje uszkodzenie ciała dziecka poczętego lub rozstrój zdrowia zagrażający jego życiu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa lekarz, jeżeli uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia dziecka poczętego są następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety ciężarnej albo dziecka poczętego.
§ 3. Nie podlega karze matka dziecka poczętego, która dopuszcza się czynu określonego w § 1.

Dobrem chronionym jest zdrowie i prawidłowy rozwój dziecka poczętego, w okresie od poczęcia do rozpoczęcia porodu.
Podmiotem przestępstwa może być każdy (przestępstwo powszechne). Podmiotem może być lekarz. Między zachowaniem lekarza a uszkodzeniem dziecka, musi wystąpić związek przyczynowy (uwagi jak powyżej).

Wyłączona jest przestępczość spowodowania uszkodzenia ciała dziecka poczętego lub rozstroju zdrowia zagrażającego jego życiu, jeżeli było ono następstwem działań leczniczych koniecznych do uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety albo dziecka poczętego (art. 157a § 2 k.k.).

Narażenie na niebezpieczeństwo (art. 160 k.k.)

Art. 160 § 1 k.k. stanowi:
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1-3 sprawca, który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo.
§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Dobrem chronionym przez cytowany przepis jest życie i zdrowie człowieka.

Podmiotem przestępstwa z art. 160 § 1 k.k. może być każdy (przestępstwo powszechne), poza sprawcą przestępstwa w typie kwalifikowanym z art. 160 § 2 k.k., na którym ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo (przestępstwo indywidualne niewłaściwe).

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 czerwca 2019 r. o sygn. akt III KK 212/18 wskazał, że:
„Fakt ciężkiej czy nawet śmiertelnej choroby pacjenta nie może prowadzić do obniżenia standardów opieki medycznej sprawowanej przez lekarza. Okoliczność, iż pacjent cierpi na ciężką lub nieodwracalną chorobę nie wyklucza odpowiedzialności lekarza za błąd lekarski z art. 160 § 2 i 3 k.k.

Warunkami poniesienia odpowiedzialności karnej przez lekarza za przestępstwo z art. 160 § 2 i 3 k.k. są:
– fakt zaistnienia błędu w procesie leczenia,
– zaistnienie związku przyczynowego między działaniem/zaniechaniem lekarza a stanem narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
– możliwość przypisania tego czynu konkretnemu lekarzowi.
Przesłanki te muszą być spełnione łącznie.

Podstawowym przepisem zobowiązującym lekarza do udzielenia pomocy jest art. 30 ustawy o zawodzie lekarza. Przepis ten ma zastosowanie do wszystkich lekarzy, niezależnie od formy, w której wykonują swój zawód – zarówno do lekarzy zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, jak prowadzących własną działalność gospodarczą albo wykonujących zawód na podstawie umowy cywilnoprawnej tzw. kontraktu.  Należy podkreślić, że powinność ta jest aktualna zarówno podczas wykonywania obowiązków zawodowych (np. w trakcie pełnienia obowiązków w placówce medycznej) jak i w czasie wolnym lekarza.

Powołany wyżej przepis art. 30 ustawy o zawodzie lekarza wskazuje na trzy przypadki, gdy powstaje obowiązek udzielenia pomocy przez lekarza:

a/ zwłoka w udzieleniu pomocy mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia człowieka,

b/ zwłoka w udzieleniu pomocy mogłaby spowodować niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia,

c/ w innych przypadkach niecierpiących zwłoki.

Z powyższego wynika więc, że co do zasady lekarz powinien podjąć akcję ratunkową we wszystkich sytuacjach, gdy istnieje niebezpieczeństwo zaistnienia w tym przepisie skutków.

Przy typie nieumyślnym występku z art. 160 § 2 k.k. obiektywne przypisanie skutku sprawcy jest możliwe wyłącznie wtedy, gdy zostanie wykazane, że pożądane działania alternatywne polegające na wykonaniu przez lekarza obowiązku, zapobiegłyby realnemu i znaczącemu (istotnemu) stopniowi tego narażenia.

Odpowiedzialność za błąd medyczny i narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo będzie się najczęściej aktualizowała w przypadku błędów diagnostycznych. Są to sytuacje, w których niepoprawna diagnoza lub nieprzeprowadzenie koniecznych badań sprowadziło niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2016 r., sygn. akt: V KK 94/16).

Na lekarzu ciążą więc obowiązki gwaranta w zakresie zapobiegania bezpośredniemu niebezpieczeństwu wystąpienia skutków określonych w art. 160 § 1 k.k.

Klauzula bezkarności za błąd medyczny w czasie epidemii

Na podstawie art. 24 ustawy z dnia 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 (Dz.U. z 2020 r., poz. 2112 z późn. zm.) obowiązuje obecnie tzw. „klauzula dobrego samarytanina”.

Klauzula ta brzmi: nie popełnia przestępstwa, o którym mowa w art. 155, art. 156 § 2, art. 157 § 3 lub art. 160 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2020 r. poz. 1444 i 1517), ten, kto w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, udzielając świadczeń zdrowotnych na podstawie ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2020 r. poz. 514, 567, 1291 i 1493), ustawy z dnia 20 lipca 1950 r. o zawodzie felczera (Dz. U. z 2018 r. poz. 2150 oraz z 2020 r. poz. 1291), ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej (Dz. U. z 2020 r. poz. 562, 567, 945 i 1493), ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz. U. z 2020 r. poz. 882 i 2112) albo ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi w ramach zapobiegania, rozpoznawania lub leczenia COVID-19 i działając w szczególnych okolicznościach, dopuścił się czynu zabronionego, chyba że spowodowany skutek był wynikiem rażącego niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach (tzw. klauzula dobrego samarytanina).

Klauzula (w domyśle) ma ograniczać tylko odpowiedzialność karną lekarzy walczących z epidemią COVID-19, lecz nie powinna ograniczać w żaden sposób odpowiedzialności cywilnej i zawodowej tych lekarzy w innych przypadkach. Niedookreślone w klauzuli zwroty, np. „działając w szczególnych okolicznościach”, nie zostały sprecyzowane przepisami prawa. Definiowane więc będą poprzez orzecznictwo sądowe.

Obraz Sasin Tipchai z Pixabay

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Ustalenie ojcostwa – jak to zrobić?

Jeżeli nie zachodzi domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż jego matki albo gdy domniemanie takie zostało obalone, ustalenie ojcostwa może nastąpić albo przez uznanie ojcostwa w Urzędzie Stanu Cywilnego albo na mocy orzeczenia sądu.

Domniemanie nie zachodzi w sytuacji, gdy matka jest niezamężna. Wówczas wyłączone jest domniemanie ojcostwa męża matki (art. 62 § 1 k.r.o.). Ustalenie ojcostwa może także nastąpić po tym, jak ojcostwo męża matki lub innego mężczyzny zostanie zaprzeczone.

Ustalenie ojcostwa, jeżeli dziecko urodziło się w małżeństwie, może nastąpić dopiero po uprawomocnieniu się wyroku o zaprzeczeniu ojcostwa (por. wyrok SN z dnia 24 maja 1966 r., III CR 91/66, LEX nr 490).

Powództwo o ustalenie pochodzenia dziecka i związane z tym roszczenia wytoczyć można według miejsca zamieszkania osoby uprawnionej. Ponadto powództwo można wytoczyć według przepisów art. 27–28 k.p.c.

Z takim powództwem może wystąpić:
– dziecko
– matka dziecka
– domniemany ojciec dziecka

Przy postępowaniu o ustalenie ojcostwa można domagać się również innych żądań tzw. roszczeń z tym związanych a co za tym idzie między innymi:

– nadania dziecku nazwiska

– ustalenia zakresu władzy rodzicielskiej rodziców dziecka
Sąd w wyroku ustalającym pochodzenie dziecka może orzec o zawieszeniu, pozbawieniu lub ograniczeniu władzy rodzicielskiej, jeżeli istnieją przesłanki z art. 107 oraz 109-111 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

– zasądzenia alimentów na rzecz dziecka
Z ustaleniem ojcostwa można żądać świadczeń alimentacyjnych zgodnie z art. 143 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeżeli ojcostwo mężczyzny, który nie jest mężem matki, nie zostało ustalone, zarówno dziecko, jak i matka mogą dochodzić roszczeń majątkowych związanych z ojcostwem tylko jednocześnie z dochodzeniem ustalenia ojcostwa. Wysokość alimentów zależy od usprawiedliwionych potrzeb dziecka oraz od możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 16 maja 1975 r., sygn. akt III CRN 48/75, w którym wskazano, iż zakres obowiązku alimentacyjnego może i powinien być większy od wynikającego z faktycznych zarobków i dochodów zobowiązanego, jeśli przy pełnym i właściwym wykorzystaniu jego sił i umiejętności zarobki i dochody byłyby większe, a istniejące warunki społeczno-gospodarcze i ważne przyczyny takiemu wykorzystaniu nie stoją na przeszkodzie.

– zwrotu poniesionych kosztów związanych z ciążą i porodem
Podstawę roszczenia stanowi art. 141 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Pozwala on na dochodzenie zwrotu wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Z ważnych powodów matka może żądać udziału ojca w kosztach swego utrzymania przez czas dłuższy niż trzy miesiące. W związku z tym, jeżeli wskutek ciąży lub porodu matka poniosła inne konieczne wydatki może żądać, ażeby ojciec pokrył odpowiednią część tych wydatków. Przez wydatki związane z ciążą i porodem rozumie się wydatki, które w sposób bezpośredni wiążą się z ciążą i porodem (np. nabycie dla dziecka wyprawki lub wózka), natomiast, co do innych koniecznych wydatków albo szczególnych strat majątkowych chodzi o wydatki, które wiążą się z tymi zdarzeniami pośrednio (np. koszty dodatkowego odżywiania matki lub specjalnych leków dla niej w razie wystąpienia komplikacji związanych z ciążą lub porodem).

Obowiązek alimentacyjny ojca na rzecz małoletniego dziecka nie wygasa ani z chwilą ograniczenia, ani też z chwilą pozbawienia praw rodzicielskich. To samo tyczy się prawa do osobistej styczności ojca z dzieckiem, przy czym w sprawie o ustalenie ojcostwa nie ma możliwości dochodzenia regulacji kontaktów.

W sytuacji, kiedy dziecko urodziło się nieżywe wówczas zgodnie z art. 143 zd. 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego matka takiego dziecka może dochodzić przysługujących jej roszczeń majątkowych związanych z ojcostwem bez jednoczesnego dochodzenia ustalenia ojcostwa. W takim wypadku żądanie pozwu obejmuje wyłącznie roszczenia przewidziane w art. 141 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego a tj. wydatki związane z ciążą i porodem oraz koszty trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu, przesłanką zaś żądania jest twierdzenie, że pozwany mężczyzna jest ojcem dziecka, które urodziło się nieżywe.

Pozew powinien spełniać warunki ogólne dla pisma procesowego (art. 126 k.p.c.) oraz wymagania przewidziane dla pozwu (art. 187 k.p.c.). Powód powinien w uzasadnieniu pozwu wskazać na okoliczności, które wskazują, że jest ojcem dziecka oraz powołać dowody na ich poparcie.

W myśl art. 96 ust. 1 pkt 1 u.k.s.c. strona dochodząca ustalenia ojcostwa nie ma obowiązku uiszczenia kosztów sądowych, a zatem nie jest obowiązana do wniesienia opłaty od pozwu w takiej sprawie. Nie oznacza to jednak, że pozwany w sprawie o ustalenie ojcostwa nie ma obowiązku poniesienia opłaty od pozwu w razie uwzględnienia powództwa (art. 113 ust. 1 u.k.s.c.) i od wniesionych przez niego, podlegających opłacie, innych pism w tej sprawie, m.in. od skargi kasacyjnej (art. 18 ust. 2 u.k.s.c.). Zob. także postanowienie z dnia 12 października 2007 r., V CZ 92/07, OSNC 2008, nr 12, poz. 143.

Ustalenie ojcostwa wiąże się z szeregiem konsekwencji – osoba, która zostanie uznana za ojca dziecka będzie musiała ponosić koszty jego utrzymania. Zostanie ona również wpisana do aktu stanu cywilnego dziecka jako rodzic.

W sprawie o ustalenie ojcostwa nie można podjąć ugody. Jeśli nawet pozwany przyzna, że jest ojcem dziecka, Sąd będzie weryfikował tę okoliczność. Sąd może przesłuchać świadków lub nakazać przeprowadzenie dowodu z badań DNA. Badanie DNA coraz częściej zastępuje dowód z grupowego badania krwi (art. 305 k.p.c.). Jeśli sąd nabierze pewności, że pozwany mężczyzna jest ojcem dziecka – wyda wyrok ustalający ojcostwo.

Posiedzenia odbywają się przy drzwiach zamkniętych, chyba że obie strony żądają publicznego rozpoznania sprawy, a sąd uzna, że jawność nie zagraża moralności (art. 425 k.p.c.).

Wyroki sądu związane z pochodzeniem dziecka mają moc wsteczną tzn. mężczyzna ustalony jako ojciec dziecka, jest nim od chwili urodzenia dziecka, nie zaś od chwili wyroku ustalającego wspomniane ojcostwo.

Oddalenie powództwa o ustalenie ojcostwa następuje wówczas, gdy przeprowadzone postępowanie dowodowe nie pozwala na stwierdzenie, że wskazany jako ojciec dziecka mężczyzna, jest nim w rzeczywistości.

Niedopuszczalne jest sądowe ustalenie ojcostwa dziecka poczętego a nieurodzonego (uchwała SN z dnia 6 grudnia 1952 r., C. Prez. 166/52, OSN 1953, nr II, poz. 31).

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel. 608 436 324

Czytaj więcej

Blokada alkoholowa

Czy można uzyskać wcześniejszą możliwość prowadzenia pojazdów, gdy Sąd skazał za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i zatrzymał prawo jazdy?

Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu (art. 178a k.k.) należy do powszechnych przestępstw. Z roku na rok toczy się w tym zakresie więcej postępowań.
Jednak kierowcy skazani za przestępstwo, wobec których Sąd zastosował środek karny w postaci zatrzymania prawa jazdy, nie mają wiedzy, iż można prowadzić pojazd przed zakończeniem trwania tego środka. Możliwość taką daje tzw. 'blokada alkoholowa’. Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał na bardzo niskie zainteresowanie jej stosowaniem. Ze statystyk wynika, iż co siódmy kierowca skazany za jazdę po spożyciu alkoholu może nadal prowadzić samochód, o ile jest on wyposażony w tzw. blokadą alkoholową. W 2017 r. sądy wyraziły zgodę wobec 6796 osób, a skazywanych jest ok. 50 000 osób rocznie.

Art. 182 a § 1 k.k.w. brzmi – jeżeli zakaz prowadzenia pojazdów był wykonywany przez okres co najmniej połowy orzeczonego wymiaru, a w przypadku zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego na podstawie art. 42 § 3 lub 4 kodeksu karnego przez okres co najmniej 10 lat, sąd może orzec o dalszym wykonywaniu tego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów niewyposażonych w blokadę alkoholową;
Art. 2 pkt. 84 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku – prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r. poz 1137, z późn. zm.), jeżeli postawa, właściwości i warunki osobiste sprawcy oraz zachowanie w okresie wykonywania środka karnego
uzasadniają przekonanie, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę nie zagraża bezpieczeństwu w komunikacji.

Przepis art. 182 a §m1 k.k.w. jest rzadko stosowany z uwagi na brak wiedzy o możliwości ubiegania się o zwrot prawa jazdy. Taki sposób wykonywania środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów wydaje się być korzystnym wobec skazanych, dla których samochód jest środkiem utrzymania, opieki lub jedynym środkiem transportu.

Możliwość wcześniejszego warunkowego zwrotu prawa jazdy przy zastosowaniu alkoblokady istnieje od 2015 r. po nowelizacji kodeksu karnego wykonawczego.

Blokada alkoholowa uregulowana jest w art. 2 pkt 84 ustawy 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym. Z przepisu tego wynika, że jest to urządzenie techniczne uniemożliwiające uruchomienie silnika pojazdu silnikowego i pojazdu szynowego, w przypadku gdy zawartość alkoholu w wydychanym przez kierującego powietrzu wynosi co najmniej 0,1 mg alkoholu w 1 dm3. Urządzenie to zespolone jest z układem zapłonowym samochodu. By uruchomić silnik należy dmuchnąć w ustnik, jeżeli jednak urządzenie wykryje w wydychanym powietrzu zawartość alkoholu, która przekracza dopuszczalne normy, uruchomienie pojazdu nie nastąpi. Zatem w skrócie jest to urządzenie, które wymusza badanie trzeźwości kierowcy, a w przypadku przekroczenia dopuszczalnego progu zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu nie pozwala na uruchomienie silnika.

Decyzję umożliwiającą prowadzenie pojazdów z blokadą alkoholową podejmuje sąd na wniosek zainteresowanego. Złożenie wniosku jest możliwe po upływie co najmniej połowy długości terminu zakazu orzeczonego przez sąd (w przypadku dożywotniego zakazu okres ten wynosi minimum 10 lat). Sąd przy wydaniu rozstrzygnięcia bada również czy postawa, właściwości i warunki osobiste sprawcy oraz zachowanie w okresie wykonywania środka karnego uzasadniają przekonanie, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę nie zagraża bezpieczeństwu w komunikacji.

Blokada alkoholowa ma szczególne znaczenie dla tych kierowców, wobec których w przeszłości sąd wydał zakaz
prowadzenia pojazdów za:
– przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,25 promila w wydychanym powietrzu = 0,5 promila we krwi),
– wykroczenie prowadzenia pojazdu w stanie po spożyciu alkoholu (0,1 – 0,25 promila w wydychanym powietrzu = 0,2 – 0,5 promila we krwi),
ponieważ stanowi ona szansę na skrócenie czasu obowiązywania tego zakazu.

W przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosku, sąd orzeka o dalszym wykonywaniu środka karnego poprzez wyrażenie zgody na możliwość prowadzenia pojazdów wyposażonych w blokadę alkoholową. Blokadę można zamontować w zasadzie w każdym samochodzie.

Należy mieć na uwadze, że w przypadku rażącego naruszania bezpieczeństwa ruchu drogowego sąd może uchylić zgodę na blokadę alkoholową, przywracając bezwzględny zakaz prowadzenia pojazdów.

Zainteresowane problemem osoby zapraszamy do spotkania, na którym poinformujemy, jak sporządzić wniosek oraz jakie dokumenty do wniosku należy załączyć.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel. 608 436 324

Czytaj więcej

Wyrok nakazowy – co zrobić?

Postępowania nakazowe w Kodeksie postępowania karnego.

W sprawach o wykroczenia, drobnych sprawach karnych i karno-skarbowych sąd może wydać bez rozprawy tzw. wyrok nakazowy.
Postępowanie nakazowe uregulowane jest w art. 500 i nast. Kodeksu postępowania karnego.

Tryb nakazowy został wprowadzony w celu przyspieszenia rozpoznania i zakończenia niektórych spraw karnych. Przepisy te znowelizowane zostały również w trakcie najnowszej zmiany Kodeksu postępowania karnego tj. noweli z dnia 05.10.2019 r.

Aby Sąd mógł orzec wyrokiem nakazowym, muszą zostać spełnione następujące przesłanki:
– w sprawie było prowadzone dochodzenie (nie śledztwo);
– z zebranego materiału dowodowego wynika, że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne;
– w sprawie istnieje możliwość orzeczenia kary ograniczenia wolności lub grzywny;
– z zebranych w sprawie dowodów wynika, że okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości.

W postępowaniu nakazowym sąd orzeka na podstawie materiału dowodowego zebranego w postępowaniu przygotowawczym, przy czym materiał dowodowy musi pozwalać na ocenę, że okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości (wyrok SN z 17.04.2000 r., IV KKN 157/99, Prok i Pr.-wkł. 2000/10, poz. 10).

Zgodnie z treścią znowelizowanego art. 505 § 1 k.p.k. odpis wyroku nakazowego doręcza się oskarżycielowi i pokrzywdzonemu, a oskarżonemu i jego obrońcy – wraz z odpisem aktu oskarżenia. W każdym wypadku odpis tego wyroku doręcza się prokuratorowi.
Wcześniej wyrok nakazowy nie był doręczany pokrzywdzonemu.

Wyrok nakazowy można zaakceptować i przyjąć. Jednak, gdy nie ma zgody na jego treść, należy wnieść SPRZECIW OD WYROKU NAKAZOWEGO.

Zgodnie z art. 506 k.p.k. oskarżonemu i oskarżycielowi przysługuje prawo wniesienia sprzeciwu do sądu, który wydał wyrok nakazowy, w terminie zawitym 7 dni od doręczenia tego wyroku. W razie wniesienia sprzeciwu wyrok nakazowy traci moc a sprawa podlega rozpoznaniu na zasadach ogólnych. Sąd rozpoznający sprawę po wniesieniu sprzeciwu nie jest związany treścią wyroku nakazowego, który utracił moc.

WAŻNE

Sprzeciw może wnieść oskarżony oraz oskarżyciel (publiczny, posiłkowy). Wobec czego Sąd ma obowiązek pouczyć pokrzywdzonego, że warunkiem wniesienia sprzeciwu jest złożenie w terminie 7 dni (nie później niż ze sprzeciwem) oświadczenia, że będzie on działał w charakterze oskarżyciela posiłkowego.

Termin – dla każdego odwołującego się od wyroku nakazowego wynosi 7 dni (kalendarzowych a nie roboczych).

Sąd nie jest związany treścią wyroku nakazowego. Wyrok nakazowy po wniesieniu sprzeciwu traci moc. Wobec czego Sąd może rozstrzygnąć sprawę zupełnie inaczej np. uniewinniając oskarżonego bądź warunkowo umarzając postępowanie karne.

Po otrzymaniu z Sądu wyroku nakazowego, warto pilnować terminów i skorzystać z porady radcy prawnego bądź adwokata w celu prawidłowej oceny sytuacji i ewentualnych możliwości postępowania.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel. 608 436 324

Czytaj więcej

Transgraniczne uprowadzenia rodzicielskie – Konwencja Haska – jak wygląda postępowanie?

Sprawy często pojawiające się na terenie Opolszczyzny to właśnie sprawy prowadzone na podstawie tzw. Konwencji Haskiej tj. Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę sporządzonej w Hadze dnia 25 października 1980 r. (Dz. U. z dnia 25 września 1995 r.).

Ze względu na fakt, iż Świat stał się bardzo mały i dużo jest związków składających się z partnerów z innych Państw, nastała potrzeba by uregulować kwestie dotyczące miejsca zamieszkania dziecka/dzieci par rozstających się i opuszczających kraj dotychczasowego zamieszkania.

Zmiana miejsca zamieszkania dziecka wymaga zgody drugiego rodzica. Natomiast bywają sytuacje, w których rodzic nie czeka bądź nie umie dojść do porozumienia z drugim rodzicem dziecka i opuszcza kraj dotychczasowego zamieszkania.

Co wówczas może zrobić rodzic pozostający w dotychczasowym kraju? Co może zrobić rodzic, który wyjechał i który planuje ułożyć życie swoje i dziecka w innym kraju?

Czy zaistniało uprowadzenie rodzicielskie? Co to w ogóle jest uprowadzenie rodzicielskie? Na powyższe pytania postaram się udzielić odpowiedzi poniżej.

Istotne jest, iż dnia 27.08.2018 r. weszła w życie ustawa z 26 stycznia 2018 r. o wykonywaniu niektórych czynności organu centralnego w sprawach rodzinnych, chodzi o sprawy objęte Konwencją Haską normującą transgraniczne uprowadzenia rodzicielskie. Od 27 sierpnia 2018 r. tymi sprawami zajmują się odpowiednio przeszkoleni sędziowie rodzinni, orzeczenie w sprawie zapada w przeciągu 6 tygodni od czasu złożenia wniosku, a dziecko do czasu uprawomocnienia wyroku ma pozostawać w Polsce. Istnieje też możliwość wniesienia kasacji od orzeczeń sądów II instancji.

W sytuacji, gdy rodzic uzna, że doszło do uprowadzenia dziecka za granicę, czyli drugi rodzic wywiózł dziecko bez zgody, może skorzystać z procedury przewidzianej Konwencją Haską i złożyć wniosek do organu centralnego o nakazanie powrotu dziecka do kraju, w którym dotychczas zamieszkiwało.
Natomiast są wyjątki od powyższej reguły. Mimo iż rodzic wyjechał z dzieckiem bez zgody drugiego rodzica, nie doszło do uprowadzenia dziecka. Są sytuacje, gdzie wyjazd rodzica z dzieckiem jest spowodowany dobrem dziecka i pozostaje zgodny z dobrem dziecka.
Bardzo różne są sytuacje życiowe dzieci i ich rodziców, więc w pierwszej kolejności należy badać, czy doszło w ogóle do uprowadzenia dziecka, jeżeli formalnie doszło, to należy zbadać, czy powrót dziecka do kraju ostatniego miejsca zamieszkania jest zgodny z dobrem dziecka i czy nie wyrządzi on szkody dla zdrowia psychicznego dziecka, jego rozwoju, bądź spowoduje sytuację nie do zniesienia.

Ustawa, o która weszła w życie w sierpniu 2018 r., co do zasady wprowadza zakaz wydawania dziecka z terytorium Polski do czasu uprawomocnienia się orzeczenia sądu. Przez 28 lat przepisy Konwencji Haskiej nie były dostosowane do przepisów obowiązujących w Polsce. Sędziowie mieli wiele problemów z rozstrzyganiem tego rodzaju spraw. Często zdarzało się, że na podstawie Konwencji, dzieci były przekazywane do krajów, z których rodzic uciekł z dziećmi. Co do zasady sądy nie badały dogłębnie sytuacji życiowej dziecka w kraju, z którego wyjechało i z jakich przyczyn dziecko kraj ten opuściło. Z czasem orzecznictwo stało się bardziej przychylne osobom uciekającym zza granicy i rozpoznawano sprawy kompleksowo, biorąc pod uwagę sytuacje małoletnich dzieci w Polsce i więzi emocjonalne łączące małoletnie dzieci z rodzicami oraz rozpatrywano sprawy pod kątem – czy powrót dziecka nie wyrządzi dla nich szkody oraz czy spowoduje sytuację nie do zniesienia. Przez 28 lat nie było przepisów szczegółowych, wprowadzających odpowiednio do polskiego systemu prawa Konwencję Haską. Był to problem spoczywający wyłącznie na sądach orzekających.

Ministerstwo Sprawiedliwości podaje, że z roku na rok do sądów trafia coraz więcej spraw o wydanie dziecka z Polski. W 2014 roku było ich 59, w 2015 – 89, w 2016 – 95, w 2017 – 122. Aby nie dochodziło do szkodzących dzieciom sytuacji, ustawa wprowadziła wiele nowych rozwiązań, mających na celu w szczególności przyspieszenie postępowania i prawidłowe rozpoznanie sprawy pod kątem dobra dziecka i oczekiwań dziecka.

Obecnie, od dnia 27.08.2018 r. obowiązuje ustawa o wykonywaniu niektórych czynności organu centralnego w sprawach rodzinnych. Ustawa zakłada, że:

• Wnioskami o wydanie z Polski dzieci zajmie się w pierwszej instancji 11 sądów okręgowych z wyspecjalizowanymi sędziami, którzy orzekali w sprawach rodzinnych i w sprawach z Konwencji Haskiej,

• Właściwym do rozpoznania sprawy jest Sąd Okręgowy. Sąd Okręgowy, będzie musiał rozpoznać sprawę w ciągu sześciu tygodni. Instancją odwoławczą stanie się Sąd Apelacyjny w Warszawie. Termin jest instrukcyjny, więc nie zawsze jest dotrzymany.

• Ustawa wprowadza także skargę kasacyjną od orzeczeń w sprawach o odebranie osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką, prowadzonych w trybie Konwencji Haskiej z 1980 roku o cywilnych aspektach uprowadzenia dziecka za granicę. Skargę Kasacyjną do Sądu Najwyższego będą mogli wnieść: Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich lub Rzecznik Praw Dziecka. Dotychczas nie było możliwości wniesienia skargi kasacyjnej w tych sprawach w ogóle.

• Istnieje przymus radcowski i adwokacki w sprawach o wydanie dziecka za granicę. Oznacza to, że toczące spór strony muszą posiadać profesjonalnych pełnomocników albo radcy i adwokaci zostaną wyznaczani z urzędu.

• Sądy mają z urzędu obowiązek pisemnego uzasadniania swych postanowień.

• W przypadku zlecanych przez sądy opinii, biegli mają obowiązek sporządzania ich niezwłocznie.

• Przynajmniej do czasu rozprawy apelacyjnej, dziecko pozostanie w Polsce, bowiem orzeczenia zapadajace w trybie Konwencji Haskiej o wydanie dziecka są wykonalne dopiero po uprawomocnieniu.

Zmiany zasadniczo są lepsze. Sądy będą mogły dokładniej przeanalizować sprawę dzieci. A dzieci nie będą od razu odsyłane za granicę, często bez rodzica, z którym przyjechały do Polski. Czas pokaże, jak ustawa będzie funkcjonowała w praktyce. Założenia są co do zasady dobre i oczekiwane zarówno przez społeczeństwo jak i sądy. Dotychczas były ogromne trudności z prawidłowym rozpoznaniem spraw z Konwencji. Orzecznictwo stało się w ostatnich latach bardziej przychylne dzieciom, jednak w dalszym ciągu zdarzają się bezzasadne nakazy powrotów dzieci do krajów, skąd przyjechały do Polski.

Nasza Kancelaria świadczy pomoc prawną w sprawach rozwodowych, rodzinnych i w sprawach z Konwencji Haskiej. Gdyby była potrzeba zasięgnięcia porady prawnej bądź ustanowienia pełnomocnika do prowadzenia sprawy, zapraszamy do kontaktu. Każda sprawa traktowana jest indywidualnie, gdyż nie ma dwóch tożsamych przypadków.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Uprowadzenia rodzicielskie w świetle nowej ustawy

Dnia 27.08.2018 r. weszła w życie ustawa z 26 stycznia 2018 r. o wykonywaniu niektórych czynności organu centralnego w sprawach rodzinnych, chodzi o sprawy objęte Konwencją Haską normującą transgraniczne uprowadzenia rodzicielskie. Od 27 sierpnia tymi sprawami mają zajmować się odpowiednio przeszkoleni sędziowie rodzinni, orzeczenie w sprawie ma zapadać w przeciągu 6 tygodni od czasu złożenia wniosku, a dziecko do czasu uprawomocnienia wyroku ma pozostawać w Polsce. Nowością będzie też możliwość wniesienia kasacji od orzeczeń sądów II instancji.

Takie założenia w skrócie można przypisać wchodzącej w życie ustawie. Jednak problemowi należy przyjrzeć się głębiej i przeanalizować poszczególne rozwiązania.

Ustawa, co do zasady wprowadza zakaz wydawania dziecka z terytorium Polski do czasu uprawomocnienia się orzeczenia sądu. Przez 28 lat przepisy Konwencji Haskiej nie były dostosowane do przepisów obowiązujących w Polsce. Sędziowie mieli wiele problemów z rozstrzyganiem tego rodzaju spraw. Często zdarzało się, że na podstawie Konwencji, dzieci były przekazywane do krajów, z których rodzic uciekł z dziećmi. Z czasem orzecznictwo stało się bardziej przychylne osobom uciekającym zza granicy i rozpoznawano sprawy kompleksowo, biorąc pod uwagę sytuacje małoletnich dzieci w Polsce i więzi emocjonalne łączące małoletnie dzieci z rodzicami. Przez 28 lat nie było przepisów szczegółowych, wprowadzających odpowiednio do polskiego systemu prawa Konwencję Haską. Był to problem spoczywający wyłącznie na sądach orzekających.

Ministerstwo Sprawiedliwości podaje, że z roku na rok do sądów trafia coraz więcej spraw o wydanie dziecka z Polski. W 2014 roku było ich 59, w 2015 – 89, w 2016 – 95, w 2017 – 122. Aby nie dochodziło do szkodzących dzieciom sytuacji, ustawa wprowadza wiele nowych rozwiązań (dane ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości).

Obecnie obowiązuje ustawa o wykonywaniu niektórych czynności organu centralnego w sprawach rodzinnych, która weszła w życie dnia 27.08.2018 r. Jej główne założenia przedstawione są poniżej:

• Wnioskami o wydanie z Polski dzieci zajmie się w pierwszej instancji 11 sądów okręgowych z wyspecjalizowanymi sędziami, którzy orzekali w sprawach rodzinnych i w sprawach z Konwencji Haskiej,

• Sąd Okręgowy, będzie musiał rozpoznać sprawę w ciągu sześciu tygodni. Instancją odwoławczą stanie się Sąd Apelacyjny w Warszawie. Termin jest instrukcyjny, więc zapewne nie zawsze będzie dotrzymany. Jeżeli tylko jeden Sąd będzie sądem odwoławczym, na pewno wydłuży się czas rozpoznania sprawy,

• Ustawa wprowadza także Skargę Kasacyjną od orzeczeń w sprawach o odebranie osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką, prowadzonych w trybie Konwencji Haskiej z 1980 roku o cywilnych aspektach uprowadzenia dziecka za granicę. Skargę Kasacyjną do Sądu Najwyższego będą mogli wnieść: Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich lub Rzecznik Praw Dziecka. Dotychczas nie było możliwości wniesienia skargi kasacyjnej w tych sprawach. Uważam, że możliwość wniesienia kasacji powinna również przysługiwać stronie reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, nie wyłącznie instytucjom i Prokuratorowi Generalnemu. Uważam to za duże ograniczenia, ale dobrze, że możliwość w ogóle się pojawiła,

• Przyspieszeniu postępowania ma służyć wprowadzenie, przymusu radcowskiego i adwokackiego w sprawach o wydanie dziecka za granicę. Oznacza to, że toczące spór strony będą musiały posiadać profesjonalnych pełnomocników albo radcy i adwokaci zostaną wyznaczani z urzędu. Fachowe pełnomocnictwo usprawni prowadzenie spraw,

• Ustawa wprowadza możliwość, aby w postępowaniu przed Ministrem Sprawiedliwości zagraniczny wnioskodawca mógł być reprezentowany przez pełnomocnika. Ustanowienie profesjonalnego pełnomocnika przebywającego w Polsce służyć będzie sprawnemu rozpatrzeniu wniosku,

• Sądy będą miały z urzędu obowiązek pisemnego uzasadniania swych postanowień. Nie wystarczy uzasadnienie ustne, a pisemne tylko na wniosek. Wprowadzenie obligatoryjnych uzasadnień na piśmie ma istotne znaczenie ze względu na konieczność zapoznania się z argumentami polskiego sądu przez zagraniczne instytucje, które uczestniczą w sporze o dziecko. Sprawa szybciej będzie mogła zostać rozpoznana w drugiej instancji,

• W przypadku zlecanych przez sądy opinii, biegli będą mieli obowiązek sporządzania ich niezwłocznie, a zatem przed innymi sprawami,

• Przynajmniej do czasu rozprawy apelacyjnej, dziecko pozostanie w Polsce, bowiem orzeczenia w trybie Konwencji Haskiej o wydanie dziecka będą wykonalne dopiero po uprawomocnieniu. Dotąd postanowienia sądów w sprawach dotyczących zwrotu dzieci mogły być wykonywane z chwilą ich ogłoszenia, a więc już po pierwszej instancji, choć Konwencja Haska wcale tego nie wymaga,

• Uproszczona i przyśpieszona zostanie procedura w przypadkach, gdy władze innych krajów oddzieliły dzieci od polskich rodziców, ale zgadzają się, by trafiły one do Polski pod pieczę bliskich krewnych bądź rodziny zastępczej lub placówki opiekuńczej. Jeśli już doszło do zabrania dziecka rodzicom, a postępowanie w tej sprawie może potrwać jakiś czas, lepiej, by trafiło ono – choćby ze względu na język, tożsamość kulturową i narodową – do polskich opiekunów, a nie np. niemieckich czy angielskich.

Zmiany zasadniczo na pewno są na lesze. Sądy będą mogły dokładniej przeanalizować sprawę dzieci. A dzieci nie będą od razu odsyłane za granicę, często bez rodzica, z którym przyjechały do Polski. Czas pokaże, jak ustawa będzie funkcjonowała w praktyce. Założenia są co do zasady dobre i oczekiwane zarówno przez społeczeństwo jak i sądy. Dotychczas były ogromne trudności z prawidłowym rozpoznaniem spraw z Konwencji. Orzecznictwo stało się w ostatnich latach bardziej przychylne dzieciom, jednak w dalszym ciągu zdarzają się bezzasadne nakazy powrotów dzieci do krajów, skąd przyjechały do Polski.

Nasza Kancelaria świadczy pomoc prawną w sprawach rozwodowych, rodzinnych i w sprawach z Konwencji Haskiej. Gdyby była potrzeba zasięgnięcia porady prawnej bądź ustanowienia pełnomocnika do prowadzenia sprawy, zapraszamy do kontaktu. Każda sprawa traktowana jest indywidualnie, gdyż nie ma dwóch tożsamych przypadków.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej