Małżonek z zagranicy nie odbierze łatwo dziecka

Dobro dziecka naczelnym dobrem – istotna uchwała Sądu Najwyższego!

Małżonek z zagranicy nie odbierze łatwo dziecka

W dniu 22 listopada br. Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej zagadnienia prawnego w sprawie o sygn. III CZP 78/17 podjął uchwałę następującej treści:

Artykuł 577 k.p.c. ma zastosowanie także do postanowień zarządzających wydanie dziecka na podstawie Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzonej w Hadze dnia 25 października 1980 r. (Dz.U. z 1995 r. Nr 108, poz. 528).

Powyższa uchwała została podjęta w odpowiedzi na pytanie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w Opolu postanowieniem z dnia 17 sierpnia 2017 r.:
„Czy jest możliwa zmiana postanowienia o zarządzeniu powrotu dziecka, wydanego w oparciu o przepisy Konwencji Haskiej z dnia 25 października 1980 r. dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę w trybie przepisu art. 577 k.p.c.?”

Art. 577 k.p.c. stanowi, że sąd opiekuńczy może zmienić swe postanowienie, nawet prawomocne, jeżeli wymaga tego dobro osoby, której postępowanie dotyczy.
Sąd Najwyższy wskazał, że nie ma wątpliwości, iż Konwencja Haska, Rozporządzenie Rady (WE)
nr 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. czy też Konwencja o Prawach Dziecka stanowią część krajowego porządku prawnego i podlegają bezpośredniemu stosowaniu. Postanowienia Konwencji Haskiej zasadniczo skupiają się na ułożeniu współpracy państw i umożliwienia celu jakim jest szybki powrót dziecka, które zostało uprowadzone za granicę.

Konwencja poza kilkoma kwestiami, które można określić jako procesowe, nie zawiera regulacji dotyczących postępowania, zatem pozostawione jest ono prawu krajowemu. Konwencja, jak też Rozporządzenie, nie wyłącza możliwości zmiany orzeczenia o wydaniu dziecka.

Sąd Najwyższy nawiązał do orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Sądu Najwyższego. Podkreślił ponadto, że szybkość postępowania jest częścią naczelnej zasady dobra dziecka (interesu dziecka). Dąży się do tego, aby jak najszybciej wydać orzeczenie o powrocie. Sąd Najwyższy dostrzegł, że może dojść do kolizji miedzy dobrem dziecka a szybkością postępowania. Wtedy postulat szybkości musi ustąpić, jeśli dobro dziecka wymaga zmiany orzeczenia, zważywszy na zmieniającą się jego sytuację.

Dobro dziecka – przede wszystkim Oznacza to, że Konwencja Haska nie zamyka drogi sądowej do starania się o zmianę prawomocnego orzeczenia o wydaniu dziecka, jeśli jest to zgodne z interesem (dobrem) tego dziecka.
Jak wyjaśniała sędzia Mirosława Wysocka Konwencja Haska, poza kilkoma przepisami nie dotyczy przepisów proceduralnych. Wobec tego stosuje się przepisy krajowe. SN zgodził się z sądem II instancji, że można stosować art. 577 kpc w sprawach opiekuńczych.
– Dobro dziecka jest w sprawach rodzinnych i opiekuńczych priorytetowe – powiedziała sędzia Wysocka. – Zakłada się, że szybkość postępowania służy dobru dziecka. Ale może się zdarzyć, że szybkość temu dobru nie służy, wtedy musi być możliwość zmiany sytuacji – dodała sędzia sprawozdawca.

SN podkreślił jednocześnie, że – w związku z negatywnymi skutkami, jakie niesie za sobą to rozstrzygnięcie duży ciężar spoczywa na sądach orzekających, aby miały na uwadze rzeczywisty cel jakiemu powinien i może służyć art. 577 kpc – aby ten środek nie był wykorzystywany jako zastępczy środek zaskarżenia, którego ustawa nie przewidziała.

Sąd Najwyższy ma świadomość negatywnych skutków, jakie niesie za sobą to rozstrzygnięcie. Podkreślił, że duży ciężar spoczywa na sądach orzekających, aby miały na uwadze rzeczywisty cel jakiemu powinien i może służyć art. 577 k.p.c. – aby ten środek nie był wykorzystywany jako zastępczy środek zaskarżenia, którego ustawa nie przewidziała.

Informacje ze strony internetowej Sądu Najwyższego.

OPINIA Rzecznika Praw Dziecka:
Marek Michalak, rzecznik praw dziecka W mojej ocenie w sprawach rozstrzyganych w trybie konwencji haskiej ma zastosowanie art. 577 k.p.c., ponieważ niejednokrotnie po prawomocnym zakończeniu postępowania mogą się pojawić wyjątkowe okoliczności, które uzasadniają zmianę postanowienia związanego z miejscem pobytu dziecka. Takimi przesłankami mogą być np. stan zdrowia dziecka czy zaniechanie kontaktu. Bez wątpienia w takich przypadkach wykonanie postanowienia byłoby sprzeczne z dobrem dziecka. W mojej ocenie sprawy o zmianę prawomocnych postanowień o powrocie dziecka do miejsca jego poprzedniego pobytu powinny należeć do jurysdykcji sądów polskich. Z zadowoleniem więc przyjmuję rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego.

Radca Prawny
Alicja Kaszta
tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Poważne obrażenia ograniczające kontakt z bliskim uprawniają do wypłaty zadośćuczynienia od ich sprawcy – precedensowy wyrok Sądu Najwyższego


Od pewnego czasu, praktykujący w ubezpieczeniach radcy prawni wskazują, że nie tylko śmierć, ale również innego rodzaju naruszenie więzi między najbliższymi członkami rodziny powinno uzasadniać przyznanie rekompensaty w formie zadośćuczynienie. Ubezpieczyciele stoją jednak na stanowisku, że nie można nadmiernie rozszerzać katalogu dóbr osobistych, ochrona prawna przysługuje jedynie osobom bezpośrednio poszkodowanym, a więc uczestniczącym w wypadku.

Sąd Najwyższy w precedensowym wyroku z dnia 26.10.2016 r. o sygn. akt V CSK 291/16 wskazał, że poważne obrażenia uniemożliwiające kontakt bliskich z poszkodowanym uprawniają ich do uzyskania zadośćuczynienia na podstawie art. 446 par. 4 K.c. , który zakłada zadośćuczynienie za skutki spowodowania śmierci osoby najbliższej, ale nie wyłącza podobnego świadczenia w innych wypadkach.

Jest to jedno z ważniejszych w ostatnich latach orzeczeń z zakresu prawa odszkodowawczego. Wyrok Sądu Najwyższego potwierdza, że zasądzenie zadośćuczynienia pieniężnego jest możliwe zarówno wtedy, gdy więź między członkami rodziny zostaje całkowicie zerwana, w szczególności na skutek śmierci, jak też wówczas, gdy czyn sprawcy uniemożliwia kontynuowanie tych więzi w normalny sposób.

Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw aby dokonywać rozróżnienia między zerwaniem więzi rodzinnej wskutek śmierci, a niemożnością jej nawiązania z uwagi na poważny uszczerbek na zdrowiu, uznając, że w każdym z tych przypadków dochodzi do naruszenia dobra osobistego, tyle że z różną intensywnością. W orzeczeniu znaleźć można również podkreślenie wagi ochrony życia rodzinnego w naszym systemie prawnym, jak również uznanie braku podstaw dla twierdzenia, że osoby „pośrednio poszkodowane” nie korzystają z takiej samej ochrany prawnej jak osoby „bezpośrednio poszkodowane”, co stałoby w sprzeczności tak z konstytucyjna zasadą równości, jak i konstrukcją adekwatnego związku przyczynowego.

Zadośćuczynienia takiego można żądać nie tylko od sprawcy odpowiedzialnego na zasadzie winy, ale także od ubezpieczyciela. Bezsprzecznym jest, że więzi rodzinne o trwałym charakterze między osobami bliskimi stanowią dobra osobiste w rozumieniu art. 23 K.c. a za naruszenie może należeć się zadośćuczynienie zgodnie z art. 24 § 1 K.c.

To precedensowe orzeczenie stanowi ważny aspekt w procesach o zasądzanie zadośćuczynień, ale to jednak jeszcze zbyt mało aby wpłynąć na praktykę likwidacyjną zakładów ubezpieczeń. W najbliższym czasie można więc się spodziewać stale rosnącej liczby sporów sądowych, gdyż dotknięte krzywdą rodziny nie powinny rezygnować z przysługujących im uprawnień. Ponadto nawet Rzecznik Finansowy od pewnego czasu przypominał, że w polskim prawie obowiązuje zasada pełnej odpowiedzialności odszkodowawczej i ubezpieczyciele winni brać to pod rozwagę.

Radca prawny
Alicja Kaszta
tel.: 608 436 324

Czytaj więcej