Kurator dla dziecka w postępowaniu karnym

Kto może być kuratorem reprezentującym dziecko w postępowaniu karnym?

Zgodnie z art. 90 § 1 k.r.o. – dla dziecka pozostającego pod władzą rodzicielską, którego żadne z rodziców nie może reprezentować, sąd opiekuńczy ustanawia kuratora reprezentującego dziecko.
Przepis art. 90 k.r.o. został znowelizowany dnia 20 września 2019 r. Obecnie przepis ten zawiera trzy jednostki redakcyjne oraz ustawodawca dodał art. 99[1] – 99[3] k.r.o. Zgodnie z art. 99[1] k.r.o. Kuratorem reprezentującym dziecko może być ustanowiony adwokat lub radca prawny, który wykazuje szczególną znajomość spraw dotyczących dziecka, tego samego rodzaju lub rodzajowo odpowiadających sprawie, w której wymagana jest reprezentacja dziecka lub ukończył szkolenie dotyczące zasad reprezentacji dziecka, praw lub potrzeb dziecka (§1). W przypadku gdy stopień skomplikowania sprawy tego nie wymaga, w szczególności gdy sąd opiekuńczy określi szczegółowo treść czynności, kuratorem reprezentującym dziecko może zostać ustanowiona również inna osoba posiadająca wyższe wykształcenie prawnicze i wykazująca znajomość potrzeb dziecka. Jeżeli szczególne okoliczności za tym przemawiają kuratorem może zostać ustanowiona także osoba nieposiadająca wyższego wykształcenia prawniczego (§2).


Zmiana ustawy służy zapewnieniu rzeczywistej reprezentacji dziecka przed sądem, wówczas gdy nie mogą reprezentować go rodzice. Jeżeli podejrzanym lub oskarżonym o popełnienie przestępstwa na szkodę małoletniego jest jedno (lub oboje) z rodziców, sąd opiekuńczy ma obowiązek ustanowić małoletniemu dla zabezpieczenia jego interesów kuratora procesowego. Wykonywać prawa małoletniego nie może wówczas drugi z rodziców, którego interesy mogłyby być niezgodne z dobrem dziecka. W sprawach karnych, gdzie sprawcą może okazać się jeden z rodziców (bądź oboje rodziców) od lat przyjmuje się, że drugi z rodziców nie może reprezentować dziecka. Na ten temat wypowiedział się w 2010 r. Sąd Najwyższy w Uchwale 7 Sędziów (sygn. akt I KZP 10/10), gdzie w sposób kategoryczny wskazał, że „Rodzic małoletniego nie może, działając w charakterze przedstawiciela ustawowego, wykonywać praw tego małoletniego jako pokrzywdzonego w postępowaniu karnym, w tym także w postępowaniu z oskarżenia prywatnego, jeżeli oskarżonym jest drugi z rodziców”
Jeżeli więc w postępowaniu karnym występuje małoletni pokrzywdzony sąd rodzinny, na wniosek prokuratury, ustanowi kuratora dla zabezpieczenia praw małoletniego w toczącym się postępowaniu.
Aby jednak była to reprezentacja rzeczywista, nie może uchodzić uwadze, że kurator reprezentujący dziecko od 20 września 2019 r. nie może być osobą przypadkową. W postępowaniu karnym będzie to jedynie adwokat lub radca prawny, lecz nie każdy, a tylko taki, który ukończył szkolenie dotyczące zasad reprezentacji dziecka lub wykazuje szczególną znajomość spraw dotyczących dzieci, tego samego rodzaju lub rodzajowo odpowiadających sprawie, w której miałby zostać ustanowiony.
Kuratorem może być zatem tylko taki adwokat lub radca, który spełnia rzeczone kryteria. Wraz z ustanowieniem adwokata lub radcy kuratorem, jest on w tej sprawie właśnie kuratorem reprezentującym dziecko, z prawami i obowiązkami, o których mowa w art. 99 § 2 i 3 k.r.o oraz 99[2] – 99[3] k.r.o. Tym samym w żadnym razie kurator taki nie może ustanawiać substytucji lub udzielać upoważnienia aplikantowi do zastępowania go w tej sprawie.
Kurator podlega nadzorowi sądu opiekuńczego i tylko ten sąd może zmienić kuratora. W innych sprawach, niż karne – o których mowa w art. 99[1] § 2 k.r.o., kuratorem może być także inna osoba, lecz zawsze minimalnym wymogiem jest aby kandydat na kuratora wykazywał znajomość potrzeb dziecka. Sąd opiekuńczy obowiązany jest zatem czynić ustalenia w tym przedmiocie i do niego należy ocena, czy kryteria te kandydata spełnia. Dopiero wówczas ustanowi kuratora reprezentującego dziecko.
Mając na względzie stanowisko Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce – praktyka powinna być taka, że okręgowe rady adwokackie i rady okręgowe izby radców prawnych, powinny, w trosce o właściwą reprezentację dziecka, powinny dążyć do wdrożenia szkoleń dotyczących zasad reprezentacji dziecka i co za tym idzie, stworzyć listę osób spełniających ustawowe kryteria reprezentacji dziecka, alternatywnie stworzyć takie listy w oparciu o specjalizację w zakresie występowania w sprawach określonego rodzaju, w których pokrzywdzonymi są dzieci.
Przyśpieszy to proces ustanawiania kuratora i urealni zamiary ustawodawcy odnośnie rzeczywistej reprezentacji dziecka w takich sprawach. Każdorazowo obowiązek weryfikacji ustawowych przesłanek spoczywa na sądzie opiekuńczym. Sąd ten z reguły ma wiedzę o danej specjalizacji adwokata lub radcy prawnego, a nadto zwrócić się może do kandydata o wskazanie kategorii spraw w jakich występował na rzecz dziecka.
W przypadku innych osób, wiadomości o znajomości potrzeb dziecka również będą pochodziły od kandydata, co sąd może weryfikować.
Jest to istotne, by reprezentacja małoletniego była prawidłowa, gdyż rola kuratora małoletniego w postępowaniu karny jest znaczna. Kurator, reprezentujący małoletniego pokrzywdzonego, w toku postępowania ma dbać o należytą reprezentację jego praw. Jest on umocowany do wszystkich czynności łączących się ze sprawą. W szczególności może brać udział w przesłuchaniach, badaniach, rozprawach itd. Kurator może zaskarżać orzeczenia i żądać ich wykonania.
Konkludując powyższe rozważania, rola kuratora jest istotna i stąd kurator winien być osobą kompetentną w tym względzie.

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Po rozwodzie mniejszy udział w majątku dla niewiernego małżonka, który porzucił rodzinę

Obecnie szeroko dyskutowane jest orzeczenie Sądu Najwyższego o sygn. akt II CSK 337/18, dotyczące ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym małżonków po rozwodzie.

Co do zasady, udziały małżonków w majątku wspólnym są równe. Nie ma bezpośredniego znaczenia kwestia winy w rozkładzie pożycia określona w sprawie rozwodowej.

Przypadek oceniany przez Sąd Najwyższy dotyczy sytuacji, w której żona, grając w wielu klubach w Polsce i za granicą, miała wiele osiągnięć sportowych. Zarobione środki inwestowała w nieruchomości. Mąż towarzyszył jej w trakcie pracy sportowej za granicą i był wspólnikiem ich spółki, która jednak sukcesów nie odniosła – miała długi, w tym podatkowe. Kobieta je spłacała, nawet po zniesieniu wspólności majątkowej.

Mąż nie informował jej o pełnym stanie zadłużenia i zaniedbaniach w spłacie, co doprowadziło do zwiększenia ich o koszty egzekucji. Mąż zdradzał żonę z jej znajomą. W trakcie małżeństwa urodziło mu się dziecko ze związku z inną kobietą. Rozwód orzeczono z jego winy.

Mąż wniósł o podział majątku wspólnego po połowie – co jest regułą. Była żona na to nie przystała: wniosła o przyznanie jej 95 proc., a jemu 5 proc majątku.

Sąd rejonowy przyznał kobiecie 75 proc., a mężczyźnie 25 proc., a sąd okręgowy w Łodzi werdykt utrzymał. SO podzielił ocenę, że zachodzą ważne powody orzeczenia nierównych udziałów. Wskazał, że mężczyzna nie przyczynił się do powstania majątku wspólnego, bo nie wykorzystywał istniejących możliwości zarobkowych i nie dbał o majątek wspólny, czym naruszył obowiązki wynikające z art. 36 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Mężczyzna odwołał się do Sądu Najwyższego, ale ten nie podzielił jego argumentów, że nie zaistniały ważne powody uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym.

„Sam nierówny stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego nie może być uznany za ważny powód do odstąpienia od orzeczenia równych udziałów. Niezbędna jest ocena całokształtu postępowania małżonków w okresie małżeństwa, wykonywanie lub nie obowiązków względem rodziny” – wskazała w uzasadnieniu sędzia SN Anna Owczarek. – „Ocena etyczna małżonka, tu męża, który rażąco nie wspiera żony przejmującej ciężar utrzymania rodziny i tworzenia majątku wspólnego, następnie zdradza i porzuca, nadto wyjeżdża za granicę, pozostawiając toczące się postępowania podatkowe i egzekucyjne, musi być ujemna. Nie budzi zastrzeżeń, że wyczerpuje ona znamiona ważnych powodów (o których mówi art. 43 k.r.o.) uzasadniających orzeczenie nierównych udziałów byłych małżonków w majątku wspólnym”.

Sygnatura akt: II CSK 337/18.

Nierówne udziały w majątku wspólnym w stosunku 0 % do 100 %

Podobną sprawę prowadziła nasza Kancelaria przed Sądem Rejonowym w Kędzierzynie-Koźlu. Rozwód, przed Sądem Okręgowym w Opolu został orzeczony z winy męża, który był alkoholikiem, stosował przemoc wobec żony, trwonił majątek wspólny.

Żona przed zawarciem związku małżeńskiego zgromadziła majątek, w małżeństwie również żona pracowała, małżonkowie zakupili nieruchomość. Żona wyjeżdżała za granicę, by zarobkować, utrzymywała gospodarstwo wspólne i wspólną nieruchomość.

Mąż nie pracował, wydatkował wyłącznie środki wspólne, niszczył wspólną nieruchomość, wyprzedał ruchomości.
W sprawie o podział majątku, Sąd również określił nierówne udziały małżonków w majątku wspólnym, przy czym ocenił, iż udział w majątku męża wynosi 0 %. Sąd uznał, iż to żona wypracowała całość majątku wspólnego, mąż nie pracował, trwonił majątek a co gorsza stosował przemoc fizyczną, psychiczną i wchodził w związki z innymi kobietami.

Także z doświadczenia wynika, iż istnieje możliwość ustalenia przed Sądem nierównych udziałów w postaci 0% do 100%. Są to przypadki szczególne, ale nie są one nieosiągalne, jak widać, po osiągnięciach radców prawnych z naszej Kancelarii.

 

Radca prawny

Alicja Kaszta

tel.: 608 436 324

Czytaj więcej

Przyłącza kanalizacyjne i wodociągowe biegną także poza granicą nieruchomości

Ważna uchwała Sądu Najwyższego, zmieniająca pogląd dotychczasowego orzecznictwa! Sąd Najwyższy podjął przedmiotową uchwałę w związku z zapytaniem skierowanym przez UOKiK.

UOKiK informuje:
– Przyłącza kanalizacyjne i wodociągowe biegną także poza granicą nieruchomości.
– Tak wynika z uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego.
– Jest ona odpowiedzią na pytanie przedstawione w trakcie rozpatrywania sprawy dotyczącej decyzji UOKiK.

Od lat wiele kontrowersji budzi kwestia przyłączy: kanalizacyjnego i wodociągowego. Definicje zawarte w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków są różnie interpretowane. UOKiK stał dotychczas na stanowisku, że przyłączami nie są przewody znajdujące się poza granicą nieruchomości odbiorcy. Podobne zdanie w odniesieniu do przyłącza kanalizacyjnego wyraził w 2007 r. Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów. Oznaczało to, że osoba starająca się o przyłączenie do sieci powinna wykonać na swój koszt prace związane z budową, podłączeniem i utrzymaniem odcinka jedynie na terenie swojej posesji.

Tymczasem wiele zakładów wodociągowych uważało, że przyłącze biegnie także poza granicą nieruchomości – do sieci wodociągowej lub kanalizacyjnej. Dlatego żądali finansowania prac pomiędzy domem, a siecią, np. wykopów przez drogę, wykonania przewodów i włączenia ich do sieci. Takie praktyki były uznawane przez UOKiK za nadużycie pozycji dominującej przez przedsiębiorstwo wod-kan.

Do 2014 r. sądy podtrzymywały stanowisko urzędu, jednak w dwóch przypadkach przyznały rację przedsiębiorcom. Jeden ze sporów urzędu z przedsiębiorstwami wodociągowymi znalazł finał w Sądzie Najwyższym. Rozpatrujący sprawę trzej sędziowie zwrócili do siedmioosobowego składu SN z pytaniem, co należy uważać za przyłącza wodne i kanalizacyjne.

Dnia 22 czerwca 2017 r. Sad Najwyższy podjął jednogłośną uchwałę (sygn. akt III SZP 2/16), w której stwierdził, że zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków:
– Przyłączem kanalizacyjnym jest przewód łączący wewnętrzną instalację kanalizacyjną zakończoną studzienką w nieruchomości
odbiorcy usług z siecią kanalizacyjną, na odcinku od studzienki do sieci kanalizacyjnej.
– Przyłączem wodociągowym jest przewód łączący sieć wodociągową z wewnętrzną instalacją wodociągową w nieruchomości odbiorcy usług na całej swojej długości.

Oznacza to inną interpretację przepisów niż wynikająca z poprzedniej uchwały Sądu Najwyższego w tej sprawie oraz orzecznictwa UOKiK. W ustnych motywach rozstrzygnięcia SN stwierdził, że definicja przyłącza kanalizacyjnego jest tak skonstruowana, że jego zakończenie określają dwa kryteria: sieć lub granica nieruchomości. To drugie ma jednak wyłącznie pomocniczy charakter i można je zastosować jedynie, gdy na nieruchomości nie ma studzienki. W takiej sytuacji przyłącze kanalizacyjne rozpoczyna się za wewnętrzną instalacją kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy i kończy na granicy nieruchomości. Jeżeli jednak na terenie posesji odbiorcy jest studzienka, to zastosowanie znajduje kryterium podstawowe – granicą przyłącza kanalizacyjnego jest sieć. W przypadku przyłącza wodociągowego w definicji w ogóle nie ma odniesienia do granicy nieruchomości, zatem jedynym czynnikiem wyznaczającym końcową granicę przyłącza jest sieć.

Sąd dodał również, że zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka wiąże się ze zmianą poglądu zawartego w uchwale z 2007 r. pod wpływem której kształtowało się orzecznictwo UOKiK i sądów. Jednak poprzednią koncepcję przyłącza wspiera zbyt mało argumentów, aby mogła zostać uznana za prawidłową i niezbędna jest zmiana orzecznictwa w tym zakresie.

Więcej informacji na stronie UOKiK.

Radca prawny
Alicja Kaszta
tel.: 608 436 324

Czytaj więcej