W polskiej debacie publicznej i prawniczej od lat dominuje temat kredytów frankowych. W ich cieniu pozostają tzw. „eurowicze” – osoby, które zawarły umowy kredytowe w walucie euro. Choć waluta euro nie wykazuje takiej zmienności jak frank szwajcarski, nie oznacza to, że kredyty te są wolne od wad prawnych. Wręcz przeciwnie – coraz więcej pojawia się głosów i pozwów, które kwestionują legalność i uczciwość umów eurokredytów. Czy eurowicze mają realną szansę na unieważnienie swoich umów kredytowych? Oto przegląd aktualnego stanu prawnego, orzecznictwa i argumentów.
Czy kredyty w euro różnią się od tych zawieranych w walucie CHF? Nie bardzo. Zasadniczo, kredyty w euro dzielą się podobnie jak te frankowe na dwie kategorie: kredyty denominowane w euro – gdzie kwota kredytu była wyrażona w euro, ale wypłacana w złotówkach oraz kredyty indeksowane do euro – gdzie kredyt był udzielany w złotych, ale saldo zadłużenia i raty przeliczano według kursu euro.
W praktyce, mechanizm zastosowany w kredytach w EUR jest bliźniaczo podobny do tego stosowanego przy kredytach frankowych. Banki stosowały własne tabele kursowe (spread walutowy), a umowy często zawierały niedozwolone postanowienia umowne (tzw. klauzule abuzywne), które nie były indywidualnie uzgadniane z konsumentem.
Niestety, w opinii publicznej działania zmierzające do unieważnienia umowy kredytowej zawartej w innej walucie niż CHF są znikome. Zupełnie niepotrzebnie i to z kilku ważnych przyczyn.
Po pierwsze umowy te naszpikowane są klauzulami abuzywnymi. Najsilniejszym argumentem prawnym, podobnie jak w sprawach frankowych, jest obecność klauzul niedozwolonych w umowie. Przykładowo: zapisy dotyczące ustalania kursu waluty wyłącznie przez bank, bez obiektywnych i przejrzystych kryteriów, mogą zostać uznane za sprzeczne z interesem konsumenta (art. 385¹ §1 Kodeksu cywilnego).
Dodatkowym argumentem dla konsumentów jest brak rzetelnej informacji na temat kredytu w Euro. Banki często nie informowały kredytobiorców o ryzyku kursowym w sposób pełny i zrozumiały. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) podkreśla, że obowiązkiem instytucji finansowej jest rzetelne i przejrzyste przedstawienie mechanizmów wpływających na wysokość zobowiązania.
I wreszcie, w zakresie umowy w Euro mówimy o naruszeniu zasad współżycia społecznego. Niektóre umowy mogą naruszać art. 58 §2 k.c. – sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, gdy w praktyce prowadziły do drastycznego wzrostu zadłużenia, mimo regularnej spłaty rat.
Choć liczba wyroków dotyczących kredytów w euro jest mniejsza niż w sprawach frankowych, sądy zaczynają orzekać na korzyść eurowiczów. Przykładowo TSUE (wyrok z 10 czerwca 2021 r., C-776/19) – choć dotyczył kredytu frankowego, TSUE potwierdził, że klauzule przeliczeniowe muszą być sformułowane jasno, zrozumiale i przejrzyście – co ma zastosowanie również do kredytów w euro. Mamy wiele orzeczeń rodzimych sądów które podzielają opinię o niezbędności unieważnienia umowy kredytowej zawartej w Euro.
Jakie są zatem praktyczne możliwości jakie możesz zastosować mając umowę w Euro lub innej walucie? Najprościej jest zlecić analizę swojej umowy – warto sprawdzić, czy zawiera klauzule niedozwolone. Przy asyście doświadczonego i uczciwego prawnika rozważyć pozew o unieważnienie umowy lub „odfrankowienie” (w tym przypadku „od-eurowienie” – czyli eliminację klauzul przeliczeniowych przy zachowaniu oprocentowania).
Zawsze też możesz spróbować negocjować z bankiem – w świetle niekorzystnych dla instytucji finansowych wyroków, banki są coraz bardziej skłonne do ugód, jednak nie wszystkie i nie na każdych warunkach.
Kredyty w euro, choć mniej eksponowane medialnie niż frankowe, mogą być równie wadliwe prawnie. Eurowicze nie powinni pozostawać bierni – prawo konsumenckie daje im realne narzędzia do obrony. Orzecznictwo krajowe i unijne wskazuje na konieczność ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami bankowymi, niezależnie od waluty kredytu. Nadszedł czas, by także kredyty w euro znalazły się w centrum zainteresowania prawniczego i społecznego.
Jeśli zawarłeś umowę kredytową w euro i masz wątpliwości co do jej legalności, warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w prawie bankowym i konsumenckim. Możliwość unieważnienia lub „od-eurowienia” umowy to realna szansa na uwolnienie się od nieuczciwych zobowiązań – trzeba ją jednak dobrze przygotować i poprzeć solidną argumentacją.
Masz problem z kredytem w EURO lub we frankach szwajcarskich? Skontaktuj się z naszą kancelarią – pomożemy Ci ocenić sytuację i podjąć odpowiednie kroki prawne.